Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaczniesiębawić.Nasamąmyślmężczyznapoczuł,jak
krewwjegożyłachzaczęłaszybciejkrążyć.Wprostnie
mógłdoczekaćsięchwili,gdyzamkniesklepipobiegnie
naumówionespotkaniezprzyjaciółmi!
Niewidzielisięodkilkutygodni.Najwyższaporausiąść
przyjednymstoliku,zamówićpiwoipodzielićsię
wrażeniamizmijającegolata.Koledzyzpewnościąmają
coopowiadać:jedenplanowałwakacjewBarcelonie,
drugirozpoczynałpracęwfirmieojca,cowiązałosię
zpodróżamipocałejEuropieinegocjowaniemkontraktów
dlarodzinnejfabrykimeblihotelowych,trzeciwakacyjne
weekendyplanowałpoświęcićnatatrzańskiewojaże.
Pedropomyślałstropiony,żeniebędziewstanie
dorównaćkolegom.Owszem,jegolatoobfitowało
wprzeróżneemocjonującewydarzenia,rzeczwtym,
żeniebardzomiałochotęsięnimichwalić.
ProblemyPedrazaczęłysię,gdywłaścicielmieszkania,
którewynajmowałdospółkizdwomaznajomymi,
zapowiedział,żeniejestzainteresowanyprzedłużeniem
umowy,izostawiłnajemcommiesiącnaznalezienie
nowegolokumorazwyprowadzkę.Wkrótcepotemjeden
zewspółlokatorówpostanowiłwrócićdorodzinnego
miasteczka,adrugizacząłprzebąkiwać,żezmiana
mieszkaniajestświetnąokazją,bywkońcuzamieszkać
znarzeczoną.Pedroniebyłgłupiidobrzewiedział,
żewmiłosnymgniazdkujestmiejscetylkodlajednego
męskiegoptaszka.Wnioseknasuwałsięjeden:lada
momentzostanienalodzie.Dlategopostanowiłnawłasną
rękęposzukaćnowegokąta.
Początkowonieprzejąłsiętymspecjalnie.Miałdobrze
płatnąpracęwagencjireklamowej,gronozaufanych
kumpli,którzyodwielkiejbiedybylibyskłonniporatować