Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przecieżsłyszałaś!
Tyteżsłyszałaśoliście.Ajawiemjedno,żeostaregoJume
imposzłoinicwięcej,boanitataanimamanicwięcejniechcągadać,
więctymiopowiedzdokładnieizewszystkimidetalamizażądała
Lenka.
Zdetalami?zakpiłazsiostryAmelka.Takcięwyuczyliwtej
twojejszkole,czytoodBrygidkitedetale?
OdBrygidki.No,aleopowiadaj,niezagaduj,bozarazprzyleci
inasdorobotyzagoniitylebędęsłyszałatwojąopowieść
dziewczynkapokazałafigę.
Dobrze,tylkokrajtepomidoryżywiej…Witekpomagałojcu
wkuźnichętnie,bolubiłpracę.No,powiedzmytylko,żenie
wszystko,tylkotetrudniejsze,albojaksecośsamwymyślił.Takie
naprawianiepodków,zamków,klepaniewidełtożadneciekawe
zajęciadlaniegoniebyły.Ipewnegorazu,kiedyklepałjakiś
wymyślnywzórroślinny,przyszedłponaprawionączęśćdobryczki
staryŻydJume.AnaszWitek,zamiastprzerwaćrobotęidaćmu,
pocoprzyszedł,kazałmuczekać,samskończy,taksięzapamiętał.
Astarycośspieszyłsię,wkażdymrazieprzemówilisię…Jatamprzy
tymniebyłam,dokładnieniewiem…Aleodsłowadosłowa,jeden
nadrugiegowrzeszczećzaczęli.Itenhałaszwabiłojca,którywszedł
dokuźniakuratwmomencie,jakWitektargałstaregoJumezabrodę
iodparchówwyzywał.Wojcajakbypiorunstrzelił.Tocimówięjuż
zpierwszejręki,bozaojcemprzydyrdałazwielkimbrzuchem
Brygida,akuratwtedyztobąwciążychodziła,azaniąja.Zbladłjak
kreda,złapałWitkazakoszulęicicho,aletak,żemipokrzyżu
zimnoposzło,kazałŻydanatychmiastwrękępocałowaćiprzeprosić.
Amójstarszybratanimyślałprzepraszać.Możejeszcze,gdybybez
tegocałowaniawrękę,tobysięprzemógł,alerazemtobyłodlaniego