Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
spo​tkaćjesz​czewie​lo​krot​nie.
Poszedłzaniąkorytarzemdodrzwi,podktórymi
znalazłaswojebuty.Włożyłaje,pocałowała
gowpoliczekiwyszła.Lewstałprzezchwilęnawprost
drzwi,za​sta​na​wia​jącsię,cotenpo​ca​łu​nekozna​czał.
Japier​dolę,Ro​bert,młod​szejjużniebyło?
Lewobróciłsięgwałtownie.Nasofiewsalonieleżała
podkocemNikola.Jejoczybyłyczerwoneodpłaczu,
awrękachtrzymałachusteczkę,którąterazstarałasię
ukryć.Dwadniwcześniejobchodziładwudzieste
pierwszeurodziny.Wpoprzednichlatachuwielbiała,gdy
ztejokazjigdzieśwychodzilialborobiliprzyjęciewdomu.
ZanimzamieszkałaurodzinyLwaizaczęłapracowaćjako
opiekunkadojegoojcazmocnoposuniętądemencją,
błąkałasięmiędzyróżnymirodzinamizastępczymi
idomamidziecka.Jejdzieciństwobyłoponure.Dopiero
tu,wtychczterechścianach,poczułasiępierwszyraz
natyleszczęśliwa,bycelebrowaćnadejściekolejnego
roku.Wkońcuodnalazłarodzinę,którejtakdługonie
miałainiewiedziałanawet,żepotrzebuje.Rozpadjej
pierwszegopoważnegozwiązkuzWojtkiemŚlicznym,
kolegązpracyRoberta,sprawiłjednak,żeponownie
poczułasięzagubionainiepewnasiebie.Mimonalegań
niezgodziłasięnaświętowaniejejurodzin.Zamiasttego
obej​rzeliwspól​niefilm.
Nieśpisz?Wcześniejeszczeodpowiedziałpytaniem
napy​ta​nieLew.
Męczyłymniekoszmary.Pozatymtubyłocieplej
odpowiedziała,patrzącprzezszklanedrzwitarasowe
nastarygarażwogrodzie,któryparęlatwcześniejLew
prze​ro​biłnapo​kójdlaniej.
Mówiłemci,żebyśzajęłapokójojcaodparł
podkomisarz,kręcączdezaprobatągłową.Podszedł
dolodówkiizacząłwyciągaćzniejrzeczynaśniadanie.