Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tomusiałabysiębardzochciećukrywać,żeby
zaparkowaćwlesieiprzechodzićprzezłąkępowiedział
pochwiliŚliczny.
Maszra​cję,tora​czejniebyłjejcel.
Lasraczejteżniebyłcelem,boponimniedasię
cho​dzić.Zadużokrza​ków.
Czylizo​stajeścieżkawzdłużza​lewuod​parłLew.
Aleskorojejchodziłoozalew,todlaczegoodrazu
tamnieza​par​ko​wała.
Niewiem.
Chybamusimyporozmawiaćzkimś,ktodobrze
znał.Poranaspotkaniezjejrodziną.Nie
macotusie​dzieć.
Tak,naj​wyż​szapora.