Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tozałatwikierownikwarsztatumechanicznego,doktórego
panakieruję.
Przyokazjimuszępanupowiedzieć,żeniemampojęciaoko-
palniwęglaizupełniemnienieinteresujetechnikagórnicza.Znam
sięnieconasilnikachspalinowych,pomiarachwarsztatowych,dość
dobrzedajęsobieradęwlaboratoriummetalograficznym.
Tojużsprawakierownikawarsztatu,jakpanawykorzysta.
Kierownikwarsztatuprzyjąłmnieprzyjaźnie.Powiedziałemmu
dokładnietosamo,cojegoszefowi.
Panietechniku,tuniematakiejroboty,ojakiejpanmówi.
Notocobędzienależałodomoichobowiązków?
No,rozdzielenierobotyinadzórwwarsztaciemechanicznym.
Pomyślałem,żetoidiotyzmdawaćmirobotę,októrejniemam
pojęcia,gdywszędziepotrzebaludzi,wtymzcałąpewnościąitakich
zmoimikwalifikacjami.
Spróbuję,zobaczymycoztegowyjdzie,choćnieukrywam,
żewolałbympracowaćprzyczymś,naczymsięznamicolubię.Od
kiedymamzacząć?
Odjutra,odszóstejrano.
Comamzesobązrobić,gdziemamsięzatrzymać?
Niematukłopotuzmieszkaniami.SporoNiemcówuciekło,
innycharesztowano…Przydzielimypanumieszkanie,aletodopiero
jutro.Dziśjużzapóźno,żebytozałatwić.
Alecomamzesobązrobićdziś?
Niedalekobarakidlarobotnikówprzymusowychzwiezio-
nychprzezNiemcówniemalzcałejEuropy.Damtampanuskiero-
wanienajednąnoc,ajutrobędziepanjużwswoimmieszkaniu.
Barakibyłypełneludziczekającychnarepatriację.Wybrałem
sobiebarakfrancuski,któregolokatorzystanowilizbieraninęzróż-
nychmiejscprzymusowejpracy.Niemalwszyscybylirobotnikami
niewykwalifikowanymi,zaśwszyscymielijakieśkuferki,walizki,
toboły.Mójnaderskromnydobytek,araczejjegokompletnybrak,
19