Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dziękujęodpowiadamnatendziwnypoczątek
rozmowy.
Niewiem,odczegozacząć.Jednojestpewne:nigdy
niebyłoiniebędzieidealnie.Każdyzczasemkogoś
rozczaruje,okłamie,skrzywdzi,anakońcustraciczyjeś
zaufanie.Toostaniejestnajgorsze,bojeślikomuś
przestanieszufać,prędzejczypóźniejzaczynaszsię
gobać.Bierzegłębokiwdechikontynuuje:Strach,
toonnapędzaludzidorobieniazłychczynawet
okrutnychrzeczy.
Patrzynamnieiłapiemniezarękę.Jejdłońjest
lodowata,aletoprzyjemneuczucie.Odstawiamkieliszek
naniewielkistoliczekichwytamzapoliczek.
Przyciągamdosiebieicałuję.Nieopierasię.Siada
namnieokrakiem,nieprzestająccałować.Ściąga
zemniekoszulę.Czuję,jakwszystkowemniepulsuje,
jestemniesamowiciepodniecony.Takbardzojejpragnę.
Rozpinamzamekwjejsukience.Moimoczomukazująsię
piersi,idealne.Całujęjeipieszczę.Zaczynajęczeć.
Delikatnieskubięzębamijejbrodawki…Naglepoprostu
zemnieschodziipatrzybeznamiętnie.
Coterazczujesz?pytacicho.
Jestemtotalniezdezorientowany.Poprawiam
nabrzmiałyczłonekipróbujęporazkolejnydosiebie
przyciągnąć.Odsuwasięodemnie.Cojest,kurwa?
Bawiszsięmną?!pytamwściekle.
Uczęsyczy.Chceszpoznaćprawdę?Tograj
wedługmoichzasad.
Zasad?Cotomabyć?Ukrytakamera,amoże