Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Jednąmogęciwskazać…–Juszkawstałzeswegofotelaizacząłspacerowaćpo
pokojuzeszklaneczkąwręku.–Jegoobecnasekretarka,któraodeszłaodOlszyńskiego,ma
naimięAnna…
–Jesteśpewien?!–Gwarazzaciekawieniemspojrzałnaswegorozmówcę.
–Nabank.PoznałemjąjeszczegdypracowałauOlszyńskiego.Hm…tego,którego
wywaliłeśzapróbęmachlojki,gdybyłnaszymprawnikiem.
–Faktycznie,możechodzićonią…Tobysięzgadzało…
–AwięctrzebauważnieprzyjrzećsiępaniAnnie,alenajpierwmuszęzałatwićsprawę
zleconąmiprzezBlassa.Jakądecyzjępodejmujesz?
–Zanimdobierzemysięijemudoskóry,żebynamjużnieprzeszkadzał,powinieneś
zainkasowaćto„honorarium”…
–Kasamabyć,alezatowar,zrączkidorączki…
–Takteżbędzie…–Gwarabyłlekkorozbawionyswympomysłem.–Daszmutedwa
astralony.Jedenjego,drugimój…
–Chceszzrobićmuprezent?!–spytałJuszkazezdumieniem.
–Nie…kawałekBlassajużsobieskopiowałem,natomiastzamiastswojegodammu
podobny.Niezorientujesię,boprawdziwegorysunkuniezna.Znaswój,więcgdyprzyłoży
„zdobyty”wszystkopowinnobyćO.K.
–Wtereniejednakwyjdzieszydłozworka…
–Tojużbędziebezznaczenia.Zresztą,niepozwolę,byosiągnąłnadnamijeszcze
większąprzewagę.Itakjestwlepszejsytuacjimającdostępdotrzeciegoelementuukładanki.
–Aleskorojedenelementjestfałszywytoiresztaniewyjdzie…
–Ważne,żeniedotrzedoforsy.Idlategomusiszjaknajszybciejzabraćsięza
dziewczynę.
–Dojakiegostopnia?
–Nadtymjeszczepomyślę.
–Będziemiałajazdę…zjednejstronyBlass,myzdrugiej…
–JakpozbędęsięBlassa,będziejejlżej…–drwiącorzuciłGwaraopróżniając
szklaneczkę.
–Byłobydobrzeabyśwparędnipotym,jakdostanieodemnieastralon,zadzwoniłdo
niegozżądaniemzwrotufiszkipodgroźbąnalotu.Oczywiścieniezechcezwrócićzdobyczy,
alenabierzepewnościcodouzyskanegofragmentu.Namdatododatkowypretekstdo
działania.
–Pocholeręmipretekst!–prychnąłlekceważącoGwara–alefaktycznie,zadzwonić
niezaszkodzi,botododamupewnościsiebie,atogubi…Dobra,pogadamyotympóźniej,
terazchcęsięprzejśćnaspacer…Acodotychdziesięciutysięcy…połowadlamnie!
Zarobiszjebezfatygi,noibezryzyka…–zakończyłzlekkimuśmiechem.
–Starazasada,ktojemałąłyżką,tosięnieudławi…–skwitowałtakżezuśmiechem
Juszka.
*
PaniIzabelaTorańskazajmowałaczteropokojowemieszkaniewdobrejdzielnicy,
wspierającswojąemeryturęwpływamizwynajmowaniapokoju.Lokatorembyłwysoki,
mocnozbudowanyimałomównymężczyznaosurowych,aleregularnychrysachtwarzy.Pani
Izaniewidziała,byczęstosięuśmiechał.Podobnobyłinżynieremokrętowymipracowałw
stoczniremontowej.Jednakzniektórychjegowypowiedzi–zwyklezresztąbardzo
lakonicznych–wynikało,żewprzeszłościprzemierzałróżneszlakidalekiegoświata,a
wyraźnachoćnieszpecącabliznanaszczęcezdradzała,żeniestroniłodprzygód.
7