Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wśrody,wpiątkiwypadzprzyjaciółkami.Wsobotyjeździ
dospa.Awniedzielępoobiedziejadąztatą
doznajomych.Jamogęsobiewybieraćróżnezajęcia,ale
misięniechce.Chodzęnakółkoplastyczne.Mogętam
rysować,alepaniPlastykowa,jakwszyscynaniąmówią,
wolirzeźbęiwyklejanki.Wyklejankiiwycinankiteżlubię.
Aleniecierpiębawićsięwglinieanirobićrzeźbzpapieru.
PaniPlastykowaczęstonamniekrzyczy,żenietrzymam
sięzasad.Tych,októrychciąglenammówi.Chwalimnie,
żemamdobrątechnikę,aleonarysowałabywinny
sposób.Gdybymposłuchałajejzasadwzeszłymroku,nie
wygrałabymkonkursuwOsiedlowymDomuKultury.
Narysowałamdwojedzieciczekającychprzyoknie.Jak
powiedziałapani,którawręczałamigłównąnagrodę
albumomalarstwiePrerafaelitównigdyniewidziała
tyluemocjinatwarzachdzieci.Dopatrzyłasięnawet
kropelekłezwoczachdziewczynki,którewcześniej
zostaływyśmianeprzezpaniąPlastykową.
Mójtataodzeszłegorokumusijeździćdopracy
doinnegomiasta.Przyjeżdżatylkowweekendy.Soboty
spędzawswoimgabinecienastrychu,gdzie
przygotowujesięnakolejnyciężkitydzień.Razem
zMaćkiemmamytamwtedyzakazwstępu.Siedziznami
przyobiedzie,czasamisięzapyta,jakleci.Częstonawet
nieusłyszynaszychodpowiedzi,boszukaczegoś
wkomórcelubwgazecie,którątylkowdomumożesobie
poczytać.Musinadrobićzaległościwkwestiitego,cosię
dziejewświecie.Potrzebujebyćgotowynarozmowę
zinnymiludźmiimiećtematydorozmowy.Poobiedzie
idziepobiegać.Lubisambiegać,wtedymaczas
naprzemyśleniaisłuchaniemuzykinajakimś