Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zawszedousług,księżniczko.Ucałowałmójpoliczekiprostującsię,
dałznak,żebymwstała.Aterazchodź,mężczyznatwojegożyciapomoże
cisięubrać.
Kończącnasząrozmowę,uklęknąłprzedemnąipomógłwciągnąćnamój
tyłekidealniedopasowanągrafitowąspódnicę.Gestemwskazał,abym
uniosłaręceiwsunąłnamniegranatowąbluzkę.Wyjąłzmojejszkatułki
naszyjnikzpojedyncząperłąorazkompletkolczyków,któreodniego
dostałamzokazjiukończeniastudiów.Założyłmibiżuterię,podkreślając
tymsamymszykownośćstroju.Pochwilipostawiłprzedemnąbuty,podał
mirękę,bymsięnieprzewróciłaiwsunąłjenamojestopy.
Czujęsięjakwróżkachrzestnazakpił.
Mamtylkonadzieję,żetabajkabędziemiałapozytywnezakończenie
dodałamzmartwiona.Wiesz,jakbardzopotrzebujeaprobatyzarządu.
Wiem,kochanie.Felixprowadziłmnieprzezapartament,poklepując
poramieniu.Zobaczysz,wszystkobędziedobrzepodkreślił.Ajaknie,
tozchłopakamizarządzimybunt.Puściłmioko.Aterazlećipokażim,
ktoturządzi.
Trzymajkciukiodpowiedziałam,łapiączaklamkę.
Będę,aterazjużidź.Wskazałnadrzwi,dodając:Spotkamysięna
treningu.
Niewiem,czyudamisiędziś…zanimdokończyłam,Ortegauniósł
dłoń,powstrzymującmnieprzeddalsząwypowiedzią.
Niemartwsię,zgarnęsenioraispotkamysięnamiejscu.Zabiorętwoją
torbę,żebyśniemusiaławracaćdodomu.
Rozkleiłamsię,słysząctroskęwgłosiemężczyzny.Pomoimpoliczku
pociekłajedna,zupełnieniekontrolowanałza.Wspięłamsięszybkona
placeiskładającbuziakananosieprzyjaciela,wyszeptałamciepło:
Kochamcię,FelixieOrtega.
Jateżciękocham,króliczkuzapewnił.Aterazlećrozwalićsystem!