Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czytamtaofertajestaktualna?Juliazacisnęła
powiekiwoczekiwaniunaodpowiedź.
Tamtaoferta?
Wieszktórawymamrotała,zawstydzona,żeprawie
niemogłamówić.
Ach,tamta?
Prawiewidziała,jakDiamondwyszczerzaswojeidealne
filmoweuzębienie.
Tamtaowszem.Aco?Zmieniłaśzdanie?
Ajeślitak?
Nieznającszczegółów?Ewidentniesięznią
droczył.
Wystarcząmite,którezdradziłeś.
Wychodzinato,żepowinniśmypoważniepogadać.
Wkońcusięnadniązlitował.Tokiedy?
Kiedyco?
Kiedysięspotkamy?
Amusimy?
He,he,dziewczyno,naprawdęjesteśzabawna,tylko
dlategociwybaczam.Pobudkędodałwyjaśniająco.
Dobrze,spotkamsięztobą.
Zapraszam.Mamcałkiemniezłyapartament,blisko
CentralParku,więcpowinnocisiępodobać.Wprawdzie
niegościłemtużadnejPolki,alemojedotychczasowe
przyjaciółkinienarzekały.
„Onsika?!”oburzyłasięwduchuJulia.Zdobyła
pewność,żewłaściwiezinterpretowałacharakterystyczny
odgłos,gdypochwilidotarłdoniejgłośnyszum
spuszczanejwody.„Cozachamidło!”
Nieprzyjadędociebie!fuknęławkurzona.