Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Alejaknastuznalazłaś?Ktocipowiedział,żejużniemieszkamy
wKalwińskimDworze?
–Nowłaśnienikt–zaśmiałasięciotkaAnna.–Poszłamnajpierw
tam.Kiedypukałamdowaszychdrzwi,zobaczyłamnienaszczęście
jednapanizparteru.Tadobraduszapowiedziała,żesię
przeprowadziliście.Ipokazałamiteżdrogę…Powiemwamjednak,
żetenÚjTeleptostrasznadziura.
–Dobraduszazparteru?–odezwałsięGábor.–Topewniebyła
staraHarsányiová.
Wszyscyzamilkli.
–Cojest?–spytałaciotkaAnna.
–Zachwilębędątużandarmi.Tadobraduszazpewnościąnaciebie
doniesie,jestmeszuge***
***
**–wytłumaczyłłamiącymsięgłosem
ojciecGábora.
–Doniesiealboteżjużdoniosła–zwróciłuwagęPéter.–Niemamy
zawieleczasu,alejeszczeniewszystkostracone.Ruszciesię.
–Péter,tysięniewtrącaj,tonietwojezmartwienie.Idźdodomu,
pókiczas–westchnęłapaniRosenbergová.
–Jestemjedynymprzyjacielempanisynaibyćmożejedynym
przyjacielemwaszejrodzinywcałymmieście–podniósłgłosPéter.–
Musiciemiterazzaufać.
–Ajaknammożeszpomóc?Powieszonasbratu?–spytałpan
Rosenberg.
–Terazniemyślcieomoimbracie,onitakjużjestwwojsku.
Musiciedziałać,itoszybko.
–Péternampomoże–dołączyłGábor–możeciemuwierzyć.
Rosenbergowiewkońcuzrozumieli,żeniemająinnegowyjścia.
Gáborwziąłwiadroipobiegłdostudnipowodę,mamaGabriela
poszłazAnnądopokoju,bydaćjejczysteubranie.Péterupierałsię
przytym,żeodprowadziAnnęnastację.Jeślibędąmiećszczęście,
tozdążąjeszczenapociągopiątej.Następniewytłumaczyłojcu
Gábora,żeoniitakniemogązostaćwdomu,ponieważżandarmiich
zabiorą,niezależnieodtego,czyznajdąAnnę,czynie.
–OskarżenieŻydajestjednocześniedowodem–tłumaczył–dlatego
ukryjeciesięwkatolickimkościele.
–Wżadnymwypadkuniemożemytegozrobić–sprzeciwiłsiępan
Rosenberg.
–Musicie.JaodprowadzęciotkęAnnęnastację,apotembędęsię
kręciłwokółdomu,byzobaczyć,czyprzyjdążandarmi.Kościół