Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
spowodowanymtymjawnymkłamstwem.
Ładnakoszulka.Agnespodpierasięnałokciu.
Ateraz:cotaknaprawdęrobiłaś,kiedywyszłyśmy?
GraceskubieT-shirt.Złotypierścioneknajejpalcu
ciąży,wzmagającpoczuciepotępienia.
Ktośtuzłożył
przysięgę.Terazjesteściezłączone
.Manadzieję,żenie
zauważą.
Powaszymwyjściuniewielemówi.Toitamto.
Ximenamruga.
Toitamtopowtarza.
Tak.
Graceodmruguje.Próbujesobieprzypomnieć,októrej
dokładnieXimenaiAgnessobieposzły.Czytobyłoprzed
czypotym,jaktadziewczynauśmiechnęłasiędoniej
znadkieliszka?Dziewczyna,którasplotłaichpalcerazem,
gdyszłyprzezzatłoczoneulice,obokświatełteatru
iklubówpulsującychrytmicznąmuzyką.Gracetańczyła,
terazpamięta,właśnietam,naulicy.Przylgnęła
dodziewczynyi
śmiałasię
,niemogącsięopanować.
Poprostuchodziłyśmypookolicy.
Agnessiadagwałtownie.Jejustawykrzywiająsię
szyderczowbłyszczącym,ostrymuśmiechu.
Kłamieszmówi.KacAgnesujawniasięwjej
nieuporządkowanychrozjaśnionychwłosachicienistych
półksiężycachpodoczami,aleekscytacjapobudzajak
psakość.GracePorter,panikłamie.OmójBoże,
wpisujętodomojegokalendarza.Czarne,spiczaste
paznokcieklikajągorączkowocośnaekranietelefonu.
Doktor
PortermówiGraceanemicznie,palcami
próbującrozczesaćsplątanewłosy.Powinnabyła
jezwiązaćwczorajwnocy.Jeślimaszzamiaroczerniać
mojedobreimię,toprzynajmniejzwracajsiędomnie
poprawnie.
PozwijmniemówiAgneszroztargnieniem,wciąż
patrzącwtelefon.Podajmniedosądu,tykłamczucho.