Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„Guarneri"
NaraziemamyładunekdoLondynu:podkładykolejowe–krótkie,
grubekloce.Załadowanesąnimiwszystkieładownieorazwiększaczęść
naszegomieszkania,tojestmiędzypokładu.Zpodkładówmamynawet
„posadzkę"wzamieszkałejczęścimiędzypokładu.Żyjemywdrewnie
inadrewnie,cieszącsię,żezarabiamynasiebie.Toznaczy„Lwów"musi
zapracowaćnaswojepodróże,naliny,płótnożaglowe,materiały
konserwacyjne.Zaswojeutrzymaniepłacimysami.Niktsięnieśpieszy
zutrzymywaniemstatkuromantykóworazfinansowaniemichpodróży.
ZchwiląwejściauczniówtczewskiejSzkołyMorskiejnapokład
„Lwowa"ktośnazwałtęcząstkęspołeczeństwa,którasięznalazłanamorzu
–„narodem".Marynarzenadużychżaglowcachfrancuskichokreślalisiebie
słowemlemonde1.
NARÓDna„Lwowie"reprezentowałwszystkiestany.Możnatobyło
zaobserwowaćszczególniewmorzu,nanocnychwachtachorazprzy
robocie,kiedytonakładaliśmynajstarszeubraniacywilne,jakietylkodały
sięnosić.Niemającjeszcze„historycznych"marynarskichubrańdozdarcia,
donaszaliśmytezlądu.
Niebardzowiedzieliśmy,jakmusząsięzachowywaćprawdziwi„prości"
marynarzenażaglowcu.Uwiększościprzeważałpogląd,żenależykląć,
imdosadniej–tymlepiej.Mimotonasz„naród"na„Lwowie"możnabyło
śmiałoscharakteryzowaćsłowamiMickiewicza:
Nasznaródjaklawa,
Zwierzchuzimnaitwarda,suchaiplugawa,
Leczwewnętrznegoogniastolatniewyziębi;
Plwajmynatęskorupęizstąpmydogłębi.
Przedparuzaledwielatyskończyłasięstuletnianiewola.Pochodziliśmy