Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żejednookomiałajednego,adrugieinnegokoloru?Nagledrzwi
dołazienkiotworzyłysięidośrodkaweszłajejprzyjaciółkazławki,
Karolina.Podeszłaimocnoprzytuliła.
Nieprzejmujsię,przynajmniejniejesteśrudapowiedziała
iujęławdłońpukielmarchewkowychloków,którepiętrzyłysięnajej
głowie.Tojestdopierodramat!
Juliaspojrzałaprzyjaciółceprostowoczyimilczałaprzezdłuższą
chwilę,apojejpoliczkachspłynęłyłzywielkiejakgroch.
Storazybardziejwolałabymbyćruda…oświadczyławkońcu.
Popowrociedodomupróbowałazawszelkącenęprzekonać
dziadków,żemusikonieczniezmienićszkołę.Najpierwargumentami,
potempłaczemiszantażem.Kiedytonieposkutkowało,postanowiła
zwrócićsiędoPanaBoga.Prosiła,żebynastępnegoporankaobudzić
sięzoczamitegosamegokoloru.Najlepiejniebieskimi,alezieloneteż
mogąbyć,PanieBoże,szeptałapodczaswieczornejmodlitwy.
PoszłazKarolinąnatenprzeklętyfilm,żebyzobaczyćcałą
Blair,alewiedźmyniestetyniepokazano.Przyjaciółkarazporaz
tościskałajejrękę,tozakrywałasobieoczy,kilkarazynawetpisnęła
zestrachu,zresztąnieonajedna.ZcałejsalitylkoJuliasiedziała
niewzruszona.Byłatakzajętamyślamioupokorzeniu,którewyżerało
odśrodka,żenawetnieprzyszłojejdogłowy,żemogłabysiębać.
Nigdyprzedtemaninigdypotemnikogotaknienienawidziłajak
Piegi.Toprzezniegowszystkosięzaczęło.Wieczoramiprzedsnem
wyobrażałasobieróżnesposobyzemsty.Mogłanaprzykładdosypać
środkównaprzeczyszczeniedojegobidonu.Częstozostawiał
gowklasiepodczasprzerwy,tobybyłołatwe.Mogłateżzakraśćsię
doszatnipodczaswuefuirozciąćmuspodniewkroku.Alborozłożyć
pinezkinajegokrześle…Mimożenaplanowaniurewanżuspędziła
długiegodziny,nigdyostatecznieniezdobyłasięnato,żeby
wprowadzićktóryśzpomysłównazemstęwżycie.Brakowałojej