Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Graposuwałasięwolno-mieliśmynazmianęsamesamogłoskialbospółgłoski,
krzyżówkazrobiłasięzwartajakstadostłoczonychwkąciebaranów,samczułemsięjednym
znich,próbującułożyćsłowozapomocąliterHŹŁŁUUÓ.Wrezultaciewygrałażona,
niewielkąprzewagądziewięciupunktów.
Zbierająckostkidoworeczka,powiedziałanagle:
-Ostatniejnocymamrotałeśserafin.Kilkakrotnie.
-Serafin?-zdziwiłemsię.-Jesteśpewna?Możeszafran?Tobardziej
prawdopodobne.
-Jestempewna.Niepamiętasz,cocisięśniło?
Wzruszyłemramionami.
-Wżyciuniemyślałemoserafinach.
-Toaniołyogniste.Najważniejszewhierarchii.
Wyraźniekołatałysięjejwciążpogłowiejakieśstrzępywiedzy.Kiedyśchciałazostać
zakonnicą.Potemwróżką.WrezultacieskończyłapsychologięisprzedajesprzętAGD.
-Noicoztymianiołami?-Ziewnąłem.
Roześmiałasię.
-Właśniedokładnieotopytamciebie.Możemająjakiśzwiązekzkońcemświata?
-Pewnietak-przyznałem.-Obwieszczają,jaksądzę.
Jestempewien,żesięprzesłyszałaiżeśniłemjednakoszafranie.Jakozdeklarowany
ateistaniewierzę,żebynawetwsnachpojawiałymisięistotyzzaświatów.Chyba,żebyłem
wówczaskimśinnym.Cokolwiekmiałobytoznaczyć.
Wątróbkinagnieździe
Dwudziestypierwszydzieńprzedkońcemświata
Mojażonamówi,żesięspóźnimy.Stoimywkorku,aonawciążpróbujerozmawiać
przezkomórkę,któraniedziała.Niewiadomodlaczegoniedziała,jeszczeprzedchwilą
wszystkobyłookej.Mówię,żebywyjęłabaterięikartęSIM,córkadodaje,żebywyłączyłai
włączyła.
-Jużtowszystkozrobiłam-rzucażona.
Widzę,żejestwściekła,chociażudaje,żeniejest.Nawetsięuśmiechainawetjejz
tymładnie,zmieszaninąwściekłościiuśmiechu.Mogętowszystkodokładnie
obserwować,bowciążstoimy.
-Trzebabyłopojechaćinaczej-mówi.
-Nibyjak?-pytam.
Więcmitłumaczy,ajajejodpowiadam,żetamjestzawszejeszczegorzej.
-Niewiem,czymożnagorzejalbolepiejstać-słyszęztyłu.
Jedziemydoteatru.Tojestnaszprezentdlacórki,narocznicęślubu.Premierowy
spektakl,apotemkolacja.Umówiliśmysięzzięciemprzykasach.Wciążmamyszansęwejść
nasalęprzedostatnimdzwonkiem.Zięćpewniejużczeka.Jestzawszeprzesadnie
punktualny,toznaczyprzychodziwszędziesporowcześniejipotemkrążypoddomem,żeby
nacisnąćdzwonekdokładnieoczasie.Obserwowałemtokiedyśprzezokno.Jaktakchodzii
cochwilapatrzynazegarek.Możewszyscystomatolodzytakmają,niewiem.Jestjedynym,
któregoznamosobiście.Niekorzystamzjegousług,abynieprzenosiłnamnieewentualnych
domowychfrustracjiiżalów.Niezawołałemgowówczas,zachęcającdowcześniejszych
odwiedzinzdelikatności,aniezsadyzmu.Bomogłobymusięzrobićgłupio.Mniebysięna
pewnozrobiło.
5