Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
podrugiejstroniestawuniedostrzegłamżywejduszy.Nie
byłampewna,czytatajemniczawróżkanaprawdę
jeszczeprzedchwilątusiedziała,czybyłatylkoczęścią
mojegosnu.Możeniemiałototakiegoznaczenia.
Czułamsięlżejsza.Przypomniałamsobiestarąmaksymę
jakiegośpoety:
Bądźsobą,bowszyscyinnijuż
zajęci
.Roześmiałamsięnagłosiruszyłamwstronę
domu,zczułościązerkającnakasztanowiec,zktórego
powoliopadałypierwszenasiona.Tejadalnejuż
zamomentbędąświęcićchwileswojegotriumfu
wbrytfance,doktórejwystarczywlaćnadnotrochę
wody.Lekkoponacinane,wypuszcząaromatycznesoki,
przywodzącprzeznozdrzaparyskieobrazki,
apodniebieniudostarczającprzyjemnychwrażeń.
Tymczasemalbopodwpływemodcieniaszala,który
zarzuciłamnaramiona,albozgłodusłońcazapragnęłam
ulecinnejjesiennejpokusie.Zpozoruniewyraźnysmak
owocówkakiskazujejenaprzeoczenieprzez
słodkolubnychsmakoszy.Dlamniesamaradośćwbijania
zębówwichmiąższjestjużdostatecznympowodem,
bypodreptaćponiedoodległegooddomusupersamu.
Tojedynemiejscewokolicy,gdziemożnaznaleźć
mięsisteowoce,którezdążyłydojrzeć,ajeszczenie
zaczęłysięrozpadać.Wtejwłaśnieformieujawniają
swojąnajprawdziwsząsłodycz.Jużczułamtensmak.
Sałataradicchio,czerwonewinogrona,orzeszkipiniowe,
świeżakolendraiowocekaki.Wszystkowdelikatnym
sosiezoliwyzoliwekzmieszanejześwieżozmielonym
pieprzem,soląhimalajską,sokiemwyciśniętym
zcytryny,posypaneczarnymsezamem.
Smakiwprawiływruchwyobraźnię,alenieuwolniły
mnieodnatarczywychpytań.Zanimdoszłamdosklepu,
jednaksięzłamałamizadzwoniłamdoKonstantego.Raz,
drugi,nic.Telefonmilczałjakzaklęty.Próbowałamliczyć
oddechy,żebyznówsięniezirytować.Jeślibędziesz
spokojnajaklustrowody,tomęskaenergiasama
dociebieprzypłyniepowtórzyłamsłowatajemniczej
staruszki.Energiażyciajestprzyźródle.Energiażyciajest
wemnie…Energia…Energia…Tylkojaksiępodpiąć