Содержание книги
перейти к управлению читателемперейти к навигацииперейти к деталям бронированияперейти к остановкам
dotychczasnawetniewiedziało.
–Wosadzie?–powtórzyłamzniedowierzaniem.
Iryswestchnęła.Kosmykiczarnychwłosówwymknęły
sięzciasnozwiązanegokoka,azsurowymwyrazem
twarzykłóciłsiębłyskrozbawieniawszmaragdowych
oczach.
–Yeleno,pozoryniekiedymylą.Posłużsięumysłem,
aniezmysłami–poleciła.
Śliskimiodpotudłońmipotarłamwzdłużsłojówmój
kij,skupiającsięnawyczuwaniugładkiejpowierzchni.
Wmoimumyślezapanowałapustka,przestałamsłyszeć
zgiełkliweodgłosydżungli,gdywysyłałamnazewnątrz
swąduchowąświadomość.Pochwili,postrzegając
wewnętrznymokiem,pełzałamwrazzwężemprzez
podszycie,szukającplamysłonecznegoświatła,apotem
zjakimśdługonogimzwierzęciemprzebiegałam
złatwościąpokonarachdrzew.
Następniedotarłamwyżejiprzemykałampośród
wierzchołkówdrzewzludźmi.Ichumysłybyłyotwarte
iodprężone,zajętewieściamizmiastaitym,cobędzie
naobiad.Leczwjednymzumysłówwyczułam
zaniepokojeniedźwiękamidochodzącymizdżungli,
zpoziomuposzycia.
Cośjestniewporządku,pomyślałataosoba.Tam,
wdole,kryjesięktośobcy,byćmożektośgroźny.
Ktosiędostałdomojejgłowy?–dociekałam,poczym
pośpieszniewycofałamsięzpowrotemdosiebie.
GdyIrysspojrzałanamnie,spytałam:
–Oniżyjąnadrzewach?
–Tak,Yeleno.Musiszjednakoczymśpamiętać.To,
żejesteśwstaniewniknąćwczyjśumysł,wcalenie
oznacza,żewolnocinurkowaćwgłębszepokładyjego
myśli.TopogwałcenienaszegoKodeksuEtycznego
–powiedziałasurowymtonemmistrzamagii
besztającegoswegoucznia.
–Przepraszam–mruknęłamspeszona.