Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
8
Zamrugała.
Raz,drugi,trzeci.
Bolałagłowaikręgosłup.Siedziałanastalowym
krześle.Dopieropokilkusekundachuświadomiłasobie,
żejejtułówiręceoplatagrubalina,zawiązanagdzieś
zaoparciem.Wustamiaławetkniętąokropniesuchą
szmatę.Szorstkimateriałkaleczyłjejjęzyk.
Wyschniętenawiórustabyłyzdrętwiałe.Spróbowała
przełknąćślinę,leczpiekącegardłowydałozsiebie
bulgot.Ztrudemobróciłagłowę.
Znajdowałasięwdużympomieszczeniu.Wokółwalały
siębutelki,foliowesiatkiimnóstwoinnychśmieci.
Zagrzybioneścianypokrywałykolorowegraffiti.Szyby
wszereguokienekzamontowanychpodsamymsufitem
byłystłuczone.Przezresztkiszkłasączyłosięszarawe,
delikatneświatłoksiężyca.Pomieszczeniewydawałosię
upiorniepuste.
Kobietaczułaprzejmujący,kruszącykościchłód.
Spróbowałasięszarpnąć,alewięzybyłystarannie
zaciśnięte.Równieżnogimiałaprzywiązanedokrzesła.
Jęknęła.
Naprężyłamięśnierąk,alepozaprzeszywającymbólem
nadgarstkówniezyskałanawetmilimetraluzu.
Rozbudzającasięzesnuświadomośćzakołatałajej
sercem.Zadudniłotakmocno,jakbychciałowyskoczyć
przezgardło.Pobudzałoniesmakwustachiprowokowało
odruchwymiotny.
Kobietazamknęłaoczyiwstrzymałapowietrze.Musiała
sięuspokoić.Jeżelizwymiotuje,najprawdopodobniej