Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
świata.Zwielkimtrudemudałomisięodeprzećproste
wkońcuoskarżenie:dlaczegoniespędzamswojego
urlopu,opalającsięnasłonecznychplażachZielonego
Przylądka?Nieodłożyłemszpadyiwychwalałem
ażdokońcacudownościpodbiegunowejprzyrody
DalekiegoWschoduRosji.
Przypadkiemlubniepolicja,któranienazywasię
jużmilicją(odczasukosmetycznejreformywładz),
raczyłasięmnązainteresować.Tenodpuszczonyjuż
coprawdarytuał(dziennikarzeczęstowspółpracowali
zesłużbami)sprawił,żemoinowiprzyjaciele
postanowiliodświeżyćswojekontaktyzkolegami
zrejonugórnegoAłdanu.Chciałemuzyskaćinformację,
czyrzekaMajajestżeglownaiczymiałbymszansę,
choćnajmniejszą,naskorzystanieztejdrogi.Przy
okazjiumożliwiłemmoimdobroczyńcompoprawę
znajomościgeografiiichregionu,ponieważzbytczęsto
ichodpowiedziąnamojepytaniabyłowymowne
milczenie.Nierazzdarzałomisię–ubolewam
–wykładaćmiejscowymludziomtopografięichokolicy.
Tewszystkietelefonyspozatajgidawałyjednakjakąś
mglistąnadzieję.
Następnąnocspędziłemwdomustudenckim
miejscowegotechnikum,gdziemłodziludzie
zokolicznychwiosekpoznawalitajnikigórnictwa.
SkromnaChandyga,spadkobierczyniobozówdla
więźniówpolitycznychzlattrzydziestychubiegłego
stulecia,kuchwalepółnocno-wschodnichrubieży
ZwiązkuRadzieckiegonadalpozostajenajważniejszym
miejscemobszernegookręgu,gdzieczłowiekstajesię