Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘP
GEOGRAFIANARRACYJNA
Myślotejpodróżyzrodziłasięwciszyobszernej
czytelniBibliotekiim.Lenina.Moskwabyłaogromna
takjakkraj,którymrządzi.Spędzałemdni,krążąc
pocichych,wyłożonychchodnikamikorytarzachtego
przybytkuradzieckiejwiedzy.Całepokoleniastudentów
euroazjatyckichprzeglądajątuniezliczoneprace
naukoweoprawionewkartonoweokładki.Rzesze
akademikówwszelkiegorodzajuczerpiąswojąerudycję
zksżekprezentującychaktualnystanwiedzy,
odgeologiiSwanetiiczyaeronautykiwwarunkach
arktycznych,ażpotranskrypcjękoreskiego
nacyrylicę.Mojąuwagęzaprzątałwyłącznierosyjski
DalekiWschód.
CzytającnastrojoweopisywybrzeżyMorza
OchockiegoiJapońskiego,urzeczonyprzedziwnymi
nazwamigeograficznymi,zaczynałemmimowolnie
podróżowaćwmyślach,poczynającodCzukotki,
UltimaThule
[1]AzjiPółnocnej”,po„smagany
wichramiWładywostok”.Zapamiętywałemtakiezdania,
porywałymnie,rozbudzaływręczdziecięcemarzenia…
Iwtedymójwzrokbłądziłgdzieśnawysokości
stalinowskichplafonówztamtychczasów.Zkolei
koledzypisarzeraczylimnie„zorząpolarnychnocy”czy
„roziskrzonymiplażamiPacyfiku”.Ichutworynosiły
tytuływrodzaju:
Samnasamzmorsamiitygrysami
czy
Wybrzeżawschodzącegosłońca
.