Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SandyJima,którytrzymałterazdzieckonaręku,
wyręczającżonę,itenbarczystyrobotnikomiękkim
sercuotarłcichaczemparęłez,rodziłosięwnimniejasne
postanowieniepoprawy,myślałotym,byrzadziej
chodzićPodOstrokrzewimyćsięporządniej
conie​dziela.
PrzedSandyJimemstałaBessyChada,dającawyraźne
oznakiniezwykłejuwagiodchwili,gdyDinazaczęła
mówić.Nieodrazuzajęłatreśćnauki,przeciwnie,
zpoczątkuzadawałasobiepytanie,jakąprzyjemność
znajdowaćmogławżyciumłodakobieta,noszącataki
czepeczekjakDina,potymniemogąctegozrozumieć,
zaczęłaprzypatrywaćsięjejnosowi,oczom,ustom,
włosom,niepewna,czyładniejjestmiećpodobniebladą
twarz,czyteżtłuste,czerwonepoliczkiiczarneoczy,jak
onasama.Wreszciepodziałałananiąpowaga
nauczającejizdałasobiesprawęzeznaczeniasłyszanych
wyrazów.Łagodne,pełnemiłościprzestrogiwcalejejnie
wzruszyły,dopieroprzestraszyłygroźby.BiednąBessy
uważaliwszyscyzaniedobrądziewczynę,wiedziała
otym;jeżelizaśdozbawieniapotrzebacnoty,rozumiała,
jakźlejestzniąwtymwzględzie.Nigdywkościelenie
mogłaznaleźćswegomiejsca,podśmiechiwałasięnieraz
drwiącoprzyukłonieskładanympanuIrwine’owi,
aopuszczeniuwnabożeństwietowarzyszyłotakże
opuszczeniewmoralności,boBessynależaładotych
niepewnychcharakterów,którymdowierzaćniemożna.
Samawiedziała,żetakjest,iniewstydziłasiętego
wcale.Terazjednakdoznałatakiegouczucia,jakgdyby
konstablmiałprzyjśćponiąipostawićprzed
sprawiedliwością.Przeraziłoto,Bóg,októrym
sądziła,jestbardzoodniejdaleki,był,przeciwnie,
blisko,żePanJezustuż-tużpatrzyłnanią,chociażona
goniewidziała.DinawierzyławJegomanifestacjei
wiarę,zwykłąpomiędzymetodystami,potrafiłaprzelać
wsłuchaczy,przekonując,żejestOncieleśniepomiędzy