Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
smut​nychdniprzy​szłych.
Wyobrażałsobiedzieńjutrzejszy,gdyodniesietrumnę
ipowrócinaśniadaniedodomu;zapewneprzyjdzie
iojciec,zawstydzisię,spotkawszywzroksyna,siądzie,
awyglądaćbędziestarzejibardziejdrżącyniż
poprzedniegoranka,żebędziezespuszczonągłową
przypatrywaćsiępodłodze,ażonazapytago,jakim
sposobemtrumna,którejnawetniezaczął,została
wykończona,bochociażElżbietanarzekałanasurowość
Adamawzględemojca,onazawszepierwsza
wy​stę​po​wałazwy​mów​kami.
„Itakbędzieszłocorazgorzejmyślałniktnie
zatrzymujesięnapochyłości,kiedyrazzaczniesię
sta​czać”.
Potemprzypomniałsobie,gdybędącmałym
chłopcem,biegłprzynogachojca,dumnyztego,żeten
chciałgowziąćnarobotę,adumniejszyjeszcze,gdy
słyszał,jakmówiłdoinnychrobotników:„Malec
maniezmiernązdolnośćdociesiołki!”.Jakśliczny
izręcznybyłwówczasojciec.Gdygoktozapytał:czyj
jest?odpowiadałzpoczuciemwyższości:„ThiasaBede”,
byłpewny,wszyscyznaliThiasaBede,boczyżnie
onwykonałpysznygołębniknaprobostwiewBroxton?
Byłytopiękneczasy!SzczególniekiedySet,otrzylata
młodszy,zacząłtakżechodzićnarobotę,aAdam,będąc
samuczniem,zostałjegonauczycielem.Alewkrótce
nastąpiłysmutnedni,wmiaręjakAdampodrastał,Thias
zacząłzaglądaćdoszynku,aElżbietapopłakiwała
wdomuiciąglenękałasynówswoimiskargami.Adam
pamiętałdobrzenocpełnąniepokojuiwstydu,gdy
pierwszyrazzobaczyłnieprzytomnegoojca,jak
wykrzykiwałiśpiewałgłosemprzerywanymczkawką
piosnkęwśródpijanychtowarzyszywszynkowniPod
WywconymWozem.WTreddleston,mająclat
osiemnaście,uciekłrazzdomu,oświcie,zzawiniątkiem