Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mojedrogie,alemamplanynaHalloween,
itoodsamegorana.Siema!
Wybiegłazkuchni.Babciapodniosłasięzmiejsca.
Jateżmuszęlecieć.Chcęuświadomićojcutej
dziewczyny,jakważnąrzecząjestodpowiednie
informowanieludzi.Aha,Ali,Coledzwoniłdomnie
przedchwiląipowiedział,żepotrzebujeszkostiumu,
ależebędzieszzbytzajętatreningiem,żebycośsobie
kupić.Myślałam,żeniemówipoważnie,żetojakiśżart
zokazjiHalloween,bojeszczewczorajniechciał
słyszećotym,żebyśwstałazłóżka.Alejeśliuważa,
żejesteśgotowa,towporządku.Niebędępytać,wjaki
sposóbdoszedłdotegowniosku.
Błagam,niepytaj!
Colenaprawdęzadzwoniłdobabci?
Tomiłoztwojejstrony,aleniemasensuwydawać
pieniędzynacoś,cowłożętylkoraz.Mogęprzerobić
jakiśstaryciuch.
Poklepałamniezuśmiechempodłoni.
Nieżyjemywnędzy,kochanie.Mamy
odszkodowaniezadom.
Aleoszczędzamynanowy.
Mieszkałyśmytupodokreślonymiwarunkami,
atooznaczałodatęwyprowadzki.Chciałam,żeby
babciazajęłasięswoimżyciem,jakiejejjeszcze
pozostało,bezżadnychniespodzianek.Powinnam
nadobrąsprawęznaleźćjakąśpracęchoćmogłosię
tookazaćniemożliwe,biorącpoduwagę,żenależałoby
znaleźćjeszczeczasnaszkołęiłowy.
Nie.Musiałistniećjakiśsposób.
Przygotujęcikostium,młodadamo,niemadyskusji.