Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
swojejmęskości.
Parsknęłam.Trinamożeiwyglądałajakktoś,kto
mógłbypodnieśćautobus,alesercemiałamiękkiejak
żelki.
–Powinnaśpogadaćztymichłopakamiizałatwić
sprawę,Mac.–Reeveprzesunęłapalcempobrzegu
szklankiizlizałazopuszkaczekoladę.–Katjestchyba
gotowa,żebyciętamzaciągnąć.
–Szczeraprawda–potwierdziłaKat,skinąwszygłową.
–Dzieląmnieodtegozaledwiesekundy.
–Ajeślitozrobi–ciągnęłaReeve–toostatniepięć
minutwydacisięnajszczęśliwsząchwiląwtwoimżyciu.
–Dobra.–Mackenzie,krzywiącsięgniewnie,wstała
odstolika.–Aleniezamierzamichoczarować.
–Jakbyśmogła–zauważyłasarkastycznieKat,
agrymasnatwarzyMackenziepogłębiłsięjeszcze
bardziej.
–Masztojakwbanku.–Naprawdęwtowierzyłam.
Macniemusiałaposługiwaćsięjakimkolwiekurokiem.
Nieztakątwarzą.
Wszystkiemojeprzyjaciółkimiałyperfekcyjnetwarze
modelek.Ajednakkażdabyłainna.
Kat,zeswoimiprostymi,ciemnymiwłosami
iorzechowymioczami,wydawałasięswojskourocza,
jakdziewczynazsąsiedztwa.Reeve,zkasztanowymi
falistymipuklamiisarnimioczami,olśniewałaniczym
missautostopu.Mackenzie,zczarnymilokami
iszmaragdowymioczami,przywodziłanamyślcudowną
dziecinkę-anioła.Trinazaś,zesterczącymostrojeżem
ioczamiwciemnychobwódkach,byłasupercoolniczym
gwiazdapunkrocka.Janatomiastmogłabymuchodzić