Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zamrugałam,żebyprzyzwyczaićwzrokdonagłej
jasności,izobaczyłampółkęnaksiążki,biurko,
komputer,szafkęnadokumentyikilkakrzeseł.
Czegośmibrakujepowiedziałam.Gdziejest
kryjówka?
Tutaj.
Przykucnąłiusunąłrzeczyzprzegródkinadolnej
półcezksiążkami.Potemsięgnąłwgłąb,uruchomił
ukrytyzawiasiodsłoniłtuneldostatecznieduży,
bymógłsięwnimzmieścićdorosłymężczyzna.
Wchodźnakazał.Szybko.
Opadłymupowieki,apotemznówsięuniosły.
Jakbliskibyłomdlenia?
Nadobrąsprawęprzeleciałamprzezdziurę
iznalazłampodrugiejstroniedrabinę.Kiedy
schodziłam,otoczyłamniezewsządciemność.Niczym
rzeczywistaAlicjawkrainieczarówpomyślałam
znerwowymśmiechem.Dłonieznówzaczęłymisię
pocić;musiałamstłumićobrazCole’a,którytracisiłę
wdłoniachispadakupewnejśmierci.
Dostrzegłamstrużkisączącegosięświatła.
Podotarciunadółzeskoczyłamnacementowąpodłogę.
PrzymojejpomocyColezdołałzrobićtosamo,cierpiąc
jedynieminimalnyból.
Animazatozapłaciobiecałam.
Tak.IzapłaciKrwią.
Mnóstwemkrwi.
Znajdowaliśmysięwmaleńkimpudełkowatym
pokoiku,alezzaprzeciwległejścianypoprawejstronie
dochodziłygłosy.Głosy,którerozpoznałam.
Rzuciłamsiędoprzodu.