Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jakszybkomożesztudotrzeć?”
Ja,zsercemtrzepoczącymzpodniecenia:„10minut”.
Cole:„Skróćdo5”.
Ja,zsercemtrzepoczącymtysiącrazyszybciej:
„Załatwione!”.
Cole:„BroiMacztobą?”.
Ja:„Nie.Kochająnasdośćmocno,żebydaćnam
dzisiejsząnoc”.
Cole:„Idealnie.Wyłączęalarmiotworzęswojeokno”.
Gavinmrugnąłdomnie.
Więcdzisiajjesttanoc?Wreszciestraciszswój
wianuszek.
Niemamowy.Wykluczone,bywtownikał.
Alezciebieświnia.
Świnieurocze.
Ibrudne.
Doskonałepołączenie.
Byłorzecząniemożliwąobrazićkogoś,ktonigdysię
nieobrażał.
Posłuchaj,niezamierzamrozmawiaćoswoimżyciu
seksualnymalboojegobraku,zwłaszczaztobą.
Jeśliniezłamieszsobiepodrodzekarku,toodrazu
wskoczyszdołóżkategochłopaka.Wiemyotymoboje
odparłniezrażonywnajmniejszymstopniu.
Wielkienieba.Onibabciadobralisięjakwkorcu
maku,tylkoniebyłampewna,któreznichodznaczało
sięlepszymprawymprostym.
Więcpotrzebujeszkilkudobrychrad,dziękiktórym
zwykłeprzemienisięwnadzwyczajne?spytał.
Jestemczymśwrodzajuseksperta.
Prawdępowiedziawszy,jesteśczymśwrodzaju