Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobiewyobrazić,żemojeżyciewyglądajakdawniej.
–Byłatakimszczęśliwymdzieckiem,prawda?–powiedziałktoś
obokmnie.Kobieta,którejniepotrafiłamsobieskojarzyć,ale
którąmusiałamjużwcześniejgdzieświdzieć,patrzyła
nanajmniejszątrumnę.Pojejpoliczkachściekałyłzy.–Będzie
namjejbrakowało.Pamiętam,jakraz...
Gadałabezkońca.Stałamtamiczułam,żebrakujemitchu.
Otworzyłamusta,chcącjejpowiedzieć,żebysięprzymknęła,ale
głosodmówiłmiposłuszeństwa.Próbowałamodejśćnabok,
tkwiłamjednakuparciewmiejscu,jakbyktośzalałcementem
mojestopy.
–Iraz,wszkole,kiedypomogła...
Wmoichuszachrozległosięgłośnedzwonienie;niebyłam
wstaniezrozumiećpojedynczychsłów.Niemiałotoznaczenia.
Wiedziałam,oczymmówi,wiedziałamteż,żejeśliniezejdzie
mizoczu,tostracępanowanienadsobą.Jużitakspadałam
wjakąśotchłań,krzyczącbezgłośnie.
–...ainnedziewczętawprostjąuwielbiały...
Boże!Corazgłębiejwotchłań,niepowstrzymanie...
Zasłużyłamnato,upomniałamsięwmyślach.Tobyłomoje
„cośgorszego”.Słowa,którewypowiedziałam,iupórzabiły
mojąrodzinę,sprawiły,żetrafiładotychdrewnianychskrzyń.
Gdybymzachowałasięinaczej,moibliscywciążbyżyli.Alenie
zrobiłamtegoiteraztubyłam.Aonibylitam.
–...jejtalent,jejduchbyływyjątkoweiwspaniałe,ija...
Otchłańciskałamnienawszystkiestrony,rozcinała
nakawałki,niszczyłamnie.Pomyślałam,żetakobietamusisię
zamknąć.Poprostumusi.Zamknijsię.Miałamwrażenie,
żemojeserceutknęłomiędzyżebrami,żeniemożeuderzać
normalnie.Przyszłomidogłowy,żejeślitakobietanie
zamilknie,toumrę.Wiedziałam,żeumrę.
–...mówiłami,żechcebyćtakajakty,kiedydorośnie.Tak
bardzociępodziwiała...
Zamknijsię,zamknijsię,zamknijsię!Onajednakgadałajak
nakręconaiopowiadałamiomojej...siostrze...
...oEmmie...
Emma...Niema...mojejlilii...niema...
Obiecałamjejstrzec.Izawiodłam.
Zmojejkrtanidobyłsiękrzyk,potemjeszczejeden,ijeszcze
jeden.Przestałamdostrzegaćto,comnieotaczało,zatkałam
sobieuszy,byniesłyszećnajczystszegoprzerażeniawswoim