Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Miłośćwyzwalamiłość.Wieszto,gdyzaczynasz
odsiebie.Gdysięgaszdlasiebiepogwiazdkęznieba
iprzykładającustadowłasnejdłoni,czulecałujesz,czując
delikatnąskórę.Niepomyśl,proszę,żestraciłamrozum.
Niejestemteżegoistką.To,żetaksięmówiokimś,
ktoosiebiedba,jestzręcznąsztuczką,odwracającą
uwagęodtychosób,któretakciętytułują.Odichlęków,
brakuodpowiedzialnościiichegoizmu,którysprawia,
żezamiastcieszyćsiężyciem,przywdziewająroleofiar,
żądając,byśzająłsięichżyciem.Uważajnatychludzi,
alenielekceważichpotrzeb,oileuznasz,żemasz
natoswojeprzyzwolenie.Miłośćdosiebieotworzycię
naświat,pokażetwojągotowość,byczerpaćzżycia
pełnymigarściami,dająctymsamymświaturadość.
Skorojużmowaomiłości...Niewiem,czybędzieszumiał
kiedyśtozrobić,aleproszęciętuiteraz:wybaczmi.
Możezrobiszto,gdyopowiemcicałąswojąhistorię,
którejniepoznałeś,będączemną.Będącznami.
***
Mamo,gdziemojelegginsy?Siedemnastoletnia
wysokadziewczynazblondwarkoczem,niedbale
spadającymnaplecy,wyrzucałazszafywszystkie
staranniepoukładaneprzezmatkęubrania.Natalia
zazwyczajnajpierwrobiła,dopieropóźniejmyślała.
Często,patrzączperspektywydni,takolejnośćmiała
swojeuzasadnienieiwychodziłajejnadobre.Działanie
płynęłozserca,zanimrozumbyłgotówzaprotestować.
Tenszczególnyprzypadekstanowczonależałowpisać
nalistęwyjątków.