Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁVI
SIELANKI
PaniBillotbyłatoniewiastalattrzydziestupięciulub
trzydziestusześciu,okrągłajakkula,świeża,pucołowata,
serdeczna,drepczącaustawicznieodjednegogołębnika
dodrugiego,odowczarnidoobory,dozorującarosołu
ipieczystego,decydującaodpierwszegowejrzenia,czy
wszystkowporządku,odgadującapozapachu,czydość
rumiankulubbobkowegoliściawsypanodogarnków,
gderającabezustannie,leczniepragnącadokuczyć.Męża
czciła,córkęzpewnościąniegorzejkochała,jakpani
deSevigné[14]paniądeGrignan;podwładnychżywiła,jak
żadnagospodyninadziesięćmilwokoło.Toteżmnóstwo
byłotakich,cosłużbęupaniBillotzaszczęściesobie
uważali.Aletakjakdoniebapowołanychbyłomnóstwo,
wybranychzaśbardzoniewielu.
Widzieliśmy,żePitou,bezstaraniasięoto,został
wybrany.
Ceniłteżsobietoszczęścieprawdziwie,zwłaszczagdy
ujrzałbochenekchlebapołożonypolewejstroniegarnka
zjabłecznikiemikawałwieprzowiny.
Odczasuśmiercimatki,czyliodlatpięciu–wdnie
nawetnajuroczystszenicmusiępodobnegonietrafiło.
Toteżwmiarę,jakchlebpołykał,jakzajadał
wieprzowinęipopijałjabłecznik,uczuwałbiednychłopak
corazwiększeuwielbieniedladzierżawcy,corazwiększe
uszanowaniedlajegopołowicyimiłośćdlaichcórki.
Jednarzecztylkoniedawałamuspokoju,amianowicie
praca,jakąmiałpełnićwdzień,pracatakupokarzająca
itakróżnaodtej,jakąmiałspełniaćwieczorem,ajaka
polegaćmiałanaoświecaniuludzi,nazapoznawaniuich
zzasadamisocjalizmuifilozofii.
OtooczymmyślałPitoupoobiedzie.