Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przeprowadzająsięwpobliżelasu,jeśliobawiająsięjego
bliskości.Grodząsięiwbudcewielkościkarmnikadla
ptakówsadzająkulawegoemerytaalbomłodegorencistę
pooperacjikręgosłupa.
Poszłabychętniezapłot,alepilotdobramy
otwierającejsięnadzikiświatzostałwtorebce.Bezniego
niewyjdzieztejstrzeżonejbetonozy.Dziadekochroniarz
zaśwypełniałswojeobowiązki,chrapiączacieklepewnie
wceluspłoszeniadzikiejzwierzyny.Aldonanieśmiała
muprzeszkadzać,dlategopostanowiła,żewrócidodomu,
zarzucicośnaramiona,wsuniepilotadokieszeni,weźmie
Bulwęnasmycziwyjdzie.Nobocoinnegomazrobić
ztymwieczorem?Zjeśćkolacjęjakgdybynigdynic?
Zawołaćdziecinaostatniąwspólnąwieczerzę?
Dezorientacjamieszałasięznarastającymgniewem.
NiechciałarozmawiaćzJackiem.Poryczysięprzecież,
nawrzeszczynaniegoi,conajgorsze,onodbierzetojako
słabość,aonaprzecieżzawszejestsilna.Podczas
przeprowadzkizarzuciłasobiefotelnagłowę,żeby
mupokazać,jaksobieświetnieradzi,żeniematakiej
rzeczynaświecie,którejbyniedźwignęła.Omalnie
przypłaciłategooperacjąkręgosłupaszyjnego,bofotel,
napierającswoimciężarem,wysunąłkrążekspomiędzy
C3iC4.Naszczęściesprawneręcerehabilitantapokilku
tygodniachwcisnęłydysknaswojemiejsce.Wór
zalegającyjejwbrzuchuteżudźwigniebezwiększych
konsekwencji.
Weszładodomu.Chciałajedyniesięgnąćpobluzę
zwieszakaprzywejściu,wziąćpilota,smycz,psaiwyjść.
Bulwa,pieseczku,chodźdomnie!zawołała