Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyjaźnie.
NiestetyBulwazniweczyłajejplan.Niepodzieliła
spacerowegoentuzjazmu.Zresztączegomożnasię
spodziewaćpobuldogufrancuskim?Nieprzybiegłapod
drzwi,merdającogonkiem.Przyszedłzatoon.Oparłsię
ościanęiprzyglądałsiębezsłowa.Niewiedziała,czy
towpływjegospojrzenia,czysamejobecności,alejej
ruchystałysięnerwowe.Gorączkowowywalaławszystko
ztorebkiwposzukiwaniutegonieszczęsnegopilota.
Zawsześmialisięzbałaganu,którymiaławtobołku.
NazywaligotorebkąMacGyvera.Wkrytycznych
momentachAldonawyławiałazniejratunek.Latarkę,
kiedywracaliodsąsiadówinaulicynaglezgasłoświatło.
OrzechydlawiewióreknaspacerzewŁazienkach.
Dozownikdosyropuprzeciwgorączkowegodladzieci,
żebypomócnakarmićmałegokotka,któryznikądpojawił
sięnaosiedlu.Wnowychokolicznościachtastara,
znajomasytuacjazawstydziładotegostopnia,
żewarknęła:
Cosięgapisz?
Czegoszukasz?Możepomogę…
Wdupiemamtwojąpomoc.
Okej,jaksobiechcesz.Wyszedłzrękamiwgórze
naznakkapitulacji.
Odechciałojejsięspaceruibliskościlasu.Zdumnie
uniesionągłowąprzeparadowałaoboksofy,naktórejjak
zwyklenieapetyczniesięrozwalił.Wzięłaksiążkę
zestolikaiposzłaprzygotowaćsobiekąpiel.Zachowała
sięzupełniejakLena,kiedymiałasześćlatidowiedziała
się,żeWróżkaZębuszkanieistnieje.