Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
STARYNIEDŹWIEDŹ
DOJRZEWANIEoddzieciństwaróżniłosięnatężeniemobmierzłości.
Byłojejwięcej.DoNIGDYiWPIERDOLdoszłoDAJDUPY.
Tereskawyrosłanadrobnądziewczynę.Jeżelimożnamówić
orośnięciuwprzypadkuczłowieka,któryosiągametrpięćdziesiąt
sześćimusiużywaćtaboretu,żebywyjąćzszafkinadzlewemskitrane
przedojcemfajki.Tylemiała.Metrpięćdziesiątsześć.Składałasię
główniezmięśni,stawówiżył.Natkankętłuszczowąniebyłoszansy.
Tereskaniemiałatłuszczuiniemiałamarzeń.Oczymtumarzyć?
Miałaczternaścielatibyłanajniższawklasie.Nielubiłajęzyka
polskiegoanimatematyki.Biologiiigeografiiteż.Właściwielubiła
tylkowuef.Wuefbyłfajny.Lubiłaskakaćprzezkozłaibiegać.
Wbieganiubyładobra.Gdybytylkomiałasportowebuty,aniestare
mokasynybabci,tobyimwszystkimpokazała.Aleitakbyła
najlepsza.Nawetwmokasynach.Taksobiemyślałaczasami.
–Jestemnajlepsza,jestemnajlepsza!Niechkażdywypieprza!
–śpiewałanacałygłos,huśtającsięnazbutwiałejoponiezawieszonej
nakrowimłańcuchu.Tereskaniebyłapewna,czyłańcuchjestkrowi,
boudźwignąłbykrowę,byłajednakpewna,żejąudźwignienapewno.
Ostatniawizytauhigienistkiszkolnejniewielezmieniławjej
parametrach.Czterdzieściosiemkilo,metrpięćdziesiątosiemiwszy.
TemendybyłyzawszezadowoloneztowarzystwaTereski.Onejedne.
Całyświatmiałjągdzieś,tylkonieone–jebanewszy!Higienistka
wypisałajakieśgryzmołynakawałkukartkiipowiedziałato,
cozwykle:
–Niechmamaidziedoaptekiiwykupitenpłyn.Niemożna
ciwrócićdoszkoły,dopókibędzieszmiaławszy.
Tereskatraktowałasłowahigienistkiśmiertelniepoważnieinie