Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jesteśmyprzyjaciółmi,Bogumile!dodałam,wzruszającra-
mionami.Byćmożenaszaprzyjaźńprysnęłabyjakmydlanabań-
ka,gdybywnaszzwiązekzakradłsię...sekspowiedziałamizamil-
kłam.
Drgnęłam,zzamyśleniawyrwałmniedrżącytelefon.Możeto
Bogumił?Możechciałmijeszczecośpowiedzieć,możeoczymś
zapomniał?Kiedyakuratchcębyćsama,todzwonią,wszyscydzwo-
nią,natarczywie,uparcie,jedenzadrugim,chcąpogadać,ciekawi,
corobię.Winnednialbowieczoryniktniemaczasu,bopraca,
rodzina,dzieci,konferencje,zebrania.Cisza.Tyleżejadzisiejszy
wieczórspędzamwtowarzystwieFryderykaChopinaizkieliszkiem
czerwonegowina...Nomożedwoma...ech…trzema.
Nieodebrałam.Telefonucichł,pulsowałkrótko,możejeszcze
dwarazy.