Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
końcanaszejznajomości.Zdradziłminaucho,żebrałkilkalekcji
tańca,bokochamuzykęitaniec,alepotrzebowałprofesjonalnego
szlifu.Doradziłammuzkolei,żebywziąłkilkalekcjipolskiegoalbo
wogólenieprzyznawałsiędopochodzenia.
Przynastępnymspotkaniupomiesiącumojegopobytu,znowu
podczasgardenparty,którezorganizowałaEdith,pojawiłsięzko-
leiinnypan,araczejdziadek,siwy,zbiałąbrodąisiwymiwąsami.
Igdybynielato,topomyślałabym,żetoŚwiętyMikołaj.Naspotka-
nieprzyszedłwszortachwkwiatkiiporozpinanej,wygniecionejko-
szulcewkratkę,obnażającokrągły,posiwiałyizkręconymiwłosami
wystającydoprzodubrzuch.Oczywiścienastępnyekscentryczny,
samotnymilioner,któryzajętybyłprzezcałeżycierobieniempie-
niędzyiniemiałczasunazałożenierodziny.Wystroiłsię,jakby
przedchwiląwróciłzHawajów.
Przystolemówiłtylkoopieniądzach,ilewłożyłiilewyjął,ile
zarobiłinigdyniestracił.Mówiłpłynniepopolsku,codziałałona
jegokorzyść,dbałowymowę,używałgórnolotnychsłów,przyja-
kiejśokazjioświadczył,żechętniebysięzemnąożenił,zapraszałdo
oglądaniafabryktekstylnych,alepodziękowałam,inatymzakoń-
czyłasiętaznajomość.
CodziennienaadresrezydencjiEdithprzysyłałbukietyczerwo-
nychróż.
Julio!Tysamaniewiesz,czegochcesz!wkładałamidogłowy
przyjaciółka.Toporządnifaceci,zktórymiciępoznaję.Szla-
chetni,bezgłupichnawyków,azębymożnaprzykleić.Podobno
samotnośćjeststraszna,pomyślotym!Chybaniechceszdokońca
życiabyćsama.Niedługostukniecisześćdziesiątka….
Jakasześćdziesiątka,nieprzesadzaj!wtrąciłamszybko
Zastanówsię!Atendrugi,żemasiwąbrodę?No,tomożna
zgolić...przecież...Julio...Zapomnijotym,zobacz,jakimastyl!
WoczachEdithwidaćbyłoogień.
17