Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
NosiłaimięAntonina,takrodzicenazwalinacześć
babci,alewrodziniewszyscywołalinaniąTośka.Miała
trzydzieścipięćlatiwyglądałajakszaramyszka.Ana
dodatekżyławewłasnymświecie.Wświeciepowieści,
baśni,fantazji…
Nigdyzanadtonieprzejmowałasięswoimwyglądem.
Ot,ważnebyło,abyzawszewyglądaćschludnieiczysto,
jednakżenieśledziłanajnowszychtrendówmody,nigdy
nieusiłowaładorównaćkoleżankomwstyluubieraniasię,
czyteżposiadaniamodnychciuchówlubgadżetów.Była
średniegowzrostu,szczupłejbudowyciała.Włosy
wkolorzemysim,średniejdługości,zaczesywałagładko,
spinającklamrąnakarkuwkucyk.Oczywkolorze
rozwodnionegobłękituokalałwianuszekjasnychrzęs,
wtakimsamymkolorzebyłyjejbrwi.Nigdynierobiła
makijażu,jedynieczasamipociągnęłaustabladoróżowym
błyszczykiem.Jejtwarz,upstrzonadrobniutkimipiegami,
zadartynosekidośćładniewykrojoneustanadawałyjej