Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Piekło
PieśńI
(Wstęp:Las.Zwierzęta.Wirgiliusz.)
Zprostegotoruwnaszychdnipołowie
Wszedłemwlasciemny;jakagęstwadzika,
Jakiewtymlesieokropnepustkowie,
Żyjącyjęzyktegoniewypowie;
Wspomnieniegorzkieizgroząprzenika,
Śmierćodeńgorzkąniewięcejbyćmoże.
Leczopomocachmówiącdobroczynnych,
Jakiespotkałem,zszedłszywtorozdroże,
Powiem,comwidział,wielerzeczyinnych.
Jakwtenlaswszedłem,przypomniećniemogę.
Senny,prawdziwąopuściłemdrogę.
Ledwomniedzikaprzywiodładrożyna
Podgórę,gdziesiękończyładolina,
Wktórejmisercezakrzepłoodtrwogi.
Podniosłemoczy,wierzchgórywschodzące
Wpromieniezłoteubierałosłońce:
Pewnyprzewodniknasznawszystkiedrogi.
Wtenczasuciszyłstrachmój,choćniesporo,
Wzburzonesercamojegojezioro,
Gdywnocstrasznąziębiłymniedreszcze.
Ijaktonący,gdyzmorzawyskoczy,
Dyszącpiersiamirozbitnieszczęśliwy,
Kuniebezpiecznymwodomzwracaoczy,
Podobnieduchmójwtenspacerzłowrogi,
Skądnigdyczłowiekniewychodziżywy,
Spojrzałzasiebie,choćuciekałjeszcze.
Wytchnąwszytrochęzmordowanymciałem,
Ruszyłemkroku,alejeszczestałem
Silniestopą,cobyłanajniżej.
Iotowchwili,gdympostąpiłwyżej,
Panterazgóry,pochyłąjejścianą,
Biegłaokrytaskórącętkowaną;
Zwinnairącza,ilepomniećmogę,
Takmistanowczozastąpiładrogę,
Żenierazcofaćwsteczmusiałemnogę.