Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Skądtentemplariuszwiedział,jakwyglądająsprawy
wkuriirzymskiej?Zrozumiałem,żemójrozmówcamusi
byćważnąfigurąpośródżelaznychmnichów,jak
pospólstwonazywatemplariuszy.Postanowiłemmunie
przerywaćisłuchaćtego,comówił.
Jednymsłowem,źlesiędziejewpaństwieangielskim
rzekłsentencjonalnierycerz.
Nielubiszwielkichpanów,prawda?zapytałem,
chcąclepiejpoznać,jakiemapoglądy.
Nie,nielubię.Oniniewierząwnicpozaswoją
sakiewką.Iwierzmi,młodyAngliku,żetakjestwcałej
Europiei,niestety,wKrólestwieJerozolimskim,kraju
megourodzenia,gdziekoteriedworskiepodsycaneprzez
wysłannikówpapieżatoczązesobącichepodjazdowe
wojny.Amuzułmaniestająsięzkażdymrokiemcoraz
silniejsi,jaknigdyprzedtem...
WalczyłeśzSaracenami?
Oczywiście.Zakilkamiesięcyznówtamwyruszę
odrzekł.
Przezresztędrogimilczałem.Marzyłem,abyudaćsię
doZiemiŚwiętejitamznaleźćrycerskąsławę,godność
iziemię.
Jakiżbyłemwtedygłupi!
*
Wózdoturlałsięwkońcunapodwórzenaszejoberży.
Kiedyweszliśmydośrodka,zobaczyłem,żeHenryk
uganiasięzarumianągosposią.Zupełniemnienie
zauważył.
Zobaczysz,coztegowyniknierzekłzuśmiechem