Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niewypadałoodpędzićpielgrzyma,zwłaszczatakiego,którywędrował
zZiemiŚwiętej.Elżbietakazałacoprędzejzaprosićpodróżnego,
adoLudmiłyszepnęła:
–Trudno.Przyjmijmytęprzeszkodę.Możenamtozostanie
policzoneidobrąmyśląnatchnie?
Rozjaśniły,jakmogły,czołoiprzyjęłygościa.Żadnejednak
wysiłkiniezdołałyrozpędzićsmutku.Opowiadaniaodalekichkrajach,
zwyklezakrótkiedlasłuchaczek,dziśdłużyłysięimjakwieczność.
Kiedypielgrzymodszedł,wybuchnęłydotądtłumionympłaczem.
Uciekłydoswegoustronia,truchlejącnamyślopowrocie
zagniewanychpanów.