Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
milowychwysranychprzezoficjalnąhistorię.Kiedybyłam
wMoskwie,chodziłamwszędzie,alenogamojanie
postaławBolszoj.
Szukammiastpodziemnych.Węszęzaichtajemną
prawdą,zanasyconymwilgociązapachemspodziemi.
Obserwujęjęzykciałamieszkańcówiswójwłasny,kiedy
przemierzamnieznaneulice.Ciałowyczuwato,czego
rozumnawetniepodejrzewa.Reagujenaprzemilczaną
przeszłość.
Zresztąitakwiększośćztego,codeklamują
przewodnicyoprowadzającynasszlakami„ważnych
zabytków”,przepada,ulatuje.Zdaniawsiąkająwniebyt,
zostajekilkaozdobnychbanałów,którymiusiłujemy
popowrociezwycieczkizaimponowaćznajomym.
„Obiektywne”opowieścitoniejestprawdaomiejscu.
Tooficjalna,sztywnagadka,cośjakupiorneuśmiechy
baletnicdrobiącychw
Jeziorzełabędzim
.
Piszącksiążkę,opowieśćomoimukochanym
mieście,chcęprzemycićjednątylkoradę:odłóżcie
przewodniki,niegooglujcienazw,zapomnijcie
oparadnychszlakach.Unikajcieautobusów,którewciągu
godziny„pokażąmiasto”.
Wyjdźcienaulicę,wciągnijciepowietrzewpłuca
izamieńciesięwsłuch.Wyłapciedźwiękiprzyjaznedla
uchaite,któredrażnią.Powąchajcieotoczenie.Idźcie
tam,gdzieprowadzązmysłyiintuicja.Bądźcie
brukselskimpsem,kundlemprzemykającymzatropem,
którytylkojemuwydajesięciekawy.Dziewczynką,która
przykuca,żebyztejperspektywypodziwiaćświat.
Chłopcem,którywypinasięisikanato,
coreprezentacyjneibłyszczące.
Brukselanieszumirzeką,borzekętuzamurowano,ale
pluskajejopowieściami.Historiesłychaćwturkocie
tramwajów,jazgociemotorynek,wyciuszlifierekiinnych