Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chodząc
WeźmałykawałekBruipoznajgodokładnie.Wydepcz
swojeścieżki,wytuptaj,dobólustóp,dobąblinapiętach.
Poznajkażdyliść,każdyzałomswojegokawałeczka.
Poznaszmiasto,uważnieponimchodząc.Apopowrocie,
gdyusiądziesznaswojejprzyzbie,powiesz–byćmoże
tylkodosiebie–„BowmoimkąciewBru...”.
Kilometryprzewałęsane,ażnogiwchodząwiadomo
wco.Chodzeniepomieścietomojanamiętność,takajak
zbieraniekasztanów.Łazik?Włóczykijka?Myślęnad
polskimokreśleniem.
CharlesBaudelairestworzyłsłowo
flâneur
naokreślenie
kogoś,ktochodzipomieścieiobserwujeludzi,miejską
codzienność.„Przebiegająculice”–pisałaVirginiaWoolf,
niedościgłamistrzynibadaniapulsuLondynu(uwielbiam
imiesłowyprzysłówkowecelnieużyte!).Balzac,Poe
godzinamikrążylipoulicach.
TrzyrazyM–miasto,masa,maszyna–zmanifestu
TadeuszaPeiperatoinszainszość.Kultcywilizacji
wwydaniukrakowskiejawangardytoartystowska
wydmuszkasprzedstulat.Skonfrontowana
zprawdziwymiodgłosamimiasta–wyciemdmuchawy
doliści,czkaniemśmieciarki–marzęoporannymruchu
wwydaniu
vintage
namodłęnowoczesną,
oelektrycznychautach,człowiekuzmiotłą.
Chodząc–totytułopowieścioBrukseliwypisany
atramentemsympatycznym.
*
ChodzeniepomieścietoluksusXIX,XXiXXIwieku.
Czynnośćponiekądprestiżowa–jeśliwałęsaszsię
poulicach,toznaczy,żemaszczas,możeszsobie
pozwolićnabłądzenie,meandrowanie.Takjaktorobiła
tutejszarzeka,zanimjąuregulowali.Dotarłamdojej