Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ozniknięciu,anieoporwaniu!
Jaknienawidziłaichwtejchwilizaukradkowespojrzenia,jakby
wciążoceniali,nailemogąjejzaufać.Aprzecieżpodobnotylkoona
możepomóc.
OstatnirazwidzianoCelinęwtowarzystwienowopoznanego
mężczyzny…
Tomożenajzwyczajniejwświeciegdzieśzabalowała.
Teatralniewypuściłanagromadzonewpłucachpowietrzeizaczęła
sięśmiać.
Toniejestśmieszne.Gerardspróbowałprzywołać
doporządku,jednocześniegwałtowniehamując.
Noco?Tysięnigdyniezakochałeś?wypaliła.Pewnie,
żenie,sądzącpopiorunachwtwoichoczach.Nieczułedranie
dodałapodnosem.
Iwyłączyłatelefonnacałedwadni?spytałretorycznie
Tobiasz,byrozwiaćwątpliwościCecylii,aleuspokoiłtylko
nasekundę.
Możesięzwyczajnierozładował?Możeniezabrałazesobą
ładowarkizhotelu?Wyzawszenosicieładowarkiprzysobie?
przekonywała,wciążmającnadzieję,żetonieporozumienie.
Cecylia…Agentitelefonwyłączonypozamisją?Pokręcił
głowązpowątpiewaniem.
Noco?Niemożliwe?Wamsięnigdytoniezdarzyło?Naprawdę?
Niepotrafiłazinterpretowaćichmilczenia.
WmiędzyczasieGerardznowuodpaliłsamochód.
Pewniesiedzigdzieśnaplażyiopalasięwnajlepsze!prychała
jakrozłoszczonakotka.CałaCelina,najważniejszejesttylkoto,
czegoonachce!Niezmienniestawiasiebienapiedestalepotrzeb.
Zaraz,zaraz,jakidziśdzień?
Szesnastylipca,apo…
Noiwszystkojasne!Walnęładłoniąwczoło.Przecieżdziś
naszeurodziny!Obchodzimytrzydziestkę.Pewniebalujenacałego.
Jakjamogłamzapomnieć?
Tynaprawdęnicnieczujesz?Myślałem,żebliźniaczkiodczuwają
niepokój,kiedycośdziejesięzdrugą.Przecieżjesteście
jednojajowympotomstwem.Gerardmówił,sprawnieprowadząc
samochódpokrętychuliczkach.
Jesteśmy.Icoztego?Janawetjestempięćminutstarsza.
Dumnieuniosłapodbródek,jakbyuznałatozanajważniejsząteraz
informację.Aleprzestańwierzyćwstereotypy…