Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowiedz,czymsięinteresujeszprosi,comisię
podoba,bowykazujezainteresowaniemojąosobą,zanim
zaczniegadaćosobie.KolejnyplusdlaCecila.
Uprawiaszjakiśsport?Czytasz?
JestemfankąTolkiena…
Kolejneczterdzieściminutmijanamnawymianie
wrażeńzlektur,opowiadaniusobieoulubionych
ekranizacjachoraznawybieraniupotrawzmenu.Kiedy
lądująprzednamitalerzezniebiańskopachnącymi
stekamijestemniereformowalnymmięsojadem
okazujesię,żeCecilprzygotowałdlamnielistępytań.
Ponieważkażdąrandkętraktujęjakpoczątekczegoś
nacałeżycie,chciałbymzapytaćcięokilkarzeczy
oświadczalekko,ajaniespokojniepoprawiamsię
nakrześle.
Kiwamgłową,żująckawałekmięsa,
izzainteresowaniemczekamnawywiad.
MożenapoczątekcośprostegorzucawesołoCecil
iśmiejesięzwłasnychsłów.Tobyłżart?Bonie
załapałam.Jakrobiszspaghetti?
Co,przepraszam?Jakrobięmakaron?Szybko.Zwykle
składamzamówienieukelneraiczekam,ktoś
przyniesiemitalerz.Spaghettigotowe.Obawiamsię,
żeCecilowichodzijednakoprzygotowaniepotrawy
odpodstaw,czegonierobię,boszkodaminatoczasu.
Raczejniegotujęwyznaję,przełknąwszykęs
mięsa.
Nigdy?pyta,wytrzeszczającoczy.
Bardzorzadko.Generalniewolępoświęcaćczas