Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszystkorozumiem.Jednakkiedypopewnymczasiesłyszęwołającą
mniemamę,niechętnieporzucamzabawę,wstajęzziemiiprzezganek
wchodzędodomu.Widzę,żemamajestjużsama.
Agdzietato?pytamsmutny,rozglądającsiępokuchni.
Musiałjużiść,aleobiecał,żewkrótcewróci.
Acotyrobisz?dziwięsię,widząc,jakmama,stojącprzy
drewnianymstolezrobionymwłasnoręcznieprzeztatę,pakuje
dojuchtowychworkównaszeubrania,butyisprzętydomowe.
Musimysięwyprowadzićodpowiadaiprosi,abymprzytrzymał
jejworek.
Adlaczegomusimysięwyprowadzić?pytam,chwytającworek
tak,jakpokazujemimama.
Bowdomujestniebezpiecznie.Nieprzerywapracy.
Jaktoniebezpiecznie?dziwięsięiprzypominamsobiesłowa
tatyotym,żedommaczterymocneściany,dachisolidnedrzwi,
awięcżadendzikizwierzdoniegoniewejdzie.Mamaprzerywa
upychanieubrańipatrzynamnieuważnieswoimidużyminiebieskimi
oczami,któreterazjakieśzamyśloneismutne.
Griszka,niechodziodzikiezwierzęta,aleozłychludzi.Oni
mogąwkażdejchwiliprzyjśćispalićnaszdom.Takjaktozrobili
zdomemwujaWasylaiciociMarfywyjaśnia,ajaprzypominam
sobiedzień,wktórymniemieccyżołnierzespalilitamtendom,
iogarniamniewielkistrach,żetosamomogązrobićznaszym.
Czytymizłymiludźminiemieccyżołnierze?pytam,
pomagającmamiezawiązaćworek.
Tak,Griszka,mówięoNiemcachpotwierdzamama.
Togdzieterazbędziemymieszkać?dopytuję,podnosząc
zpodłogikolejnypustyworek,doktóregomamazaczynapakować
mąkęikaszę.CzytakjakciociaMarfaijejdzieciwyprowadzimysię
domiasta?Pamiętam,żeciociazdziećmiprzezjakiśczaspopożarze