Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
(KresyWschodnierok1942)
Ludwiksiedziałnaganku,próbującwypatrzećwmroku
nadchodzącychmężczyzn.Nocbyłaciemna,żeokowykol,niebo
szczelniezasnutechmurami,aodniedalekiegolasupełzłypod
zabudowaniawsiwarkoczepaździernikowychmgieł.Wokółpanowała
złowrogacisza.Kilkalatwcześniejwieśrozbrzmiewałabydźwiękami
harmonii,skrzypiec,wesołymśpiewem.Jednaktaprzerażająca,
bezsensownawojnaprzewróciławszystkodogórynogami.Najpierw
zaatakowaliNiemcy.Ludwikpamiętałrozpaczliwekomunikaty
zwalczącejWarszawy.TunaKresachwojnabyłaczymśodległym,nie
liczącwojskowychpociągówjadącychnazachód.Dopierogdy
RosjaniewbilinóżwplecyzmagającejsięzhitlerowcamiPolsce,
ludzienawłasnejskórzedoświadczylistalinowskiegoterroru.Ponich
zkoleiwkroczyliNiemcy,aledlatutejszychmieszkańcówobie
okupacjebyłytaksamostraszne.Ruscywysyłalinawschódkażdego,
kogouznalizainteligentalubbogacza.Czasamiwystarczyłoumieć
czytaćipisać,byzostaćzaliczonymdotychpierwszych,albomieć
wdomuzegarzkukułką,byzasilićszeregitychdrugich.Hitlerowcy
wywozilinazachódwszystkich,którzynadawalisiędopracy.Ludwik
szczęśliwieuniknąłwywózkinaSyberię,aletonieznaczyło,żekiedy
ruskichzastąpiliNiemcy,mógłczućsiębezpiecznie.Teraz
niebezpieczeństwomogłoprzyjśćodtych,zktórymijeszczeczterylata
temurazempił,śpiewał,tańczył.Ukraińscysąsiedzinaglezaczęli
naPolakówpopatrywaćwilkiem.Jakbyzapomnieliwszystkietelata,
kiedyjedendrugiemugotówbyłiśćzpomocą.Owszem,część
ukraińskichsąsiadównadalodnosiłasiędoPolakówżyczliwie,ale
należelionidomniejszości.