Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Otworzyłemdrzwiiodrazuwiedziałem,żeciebieniema.Ale
czułosiętwojąobecnośćnakażdymkroku.Dombyłprzesiąknięty
twoimzapachem,natrafiłemnajeszczeciepłyczajniknakuchence,
aświeżoumytetalerzeifiliżankawsuszarceniezdążyłypotracić
wolnościekającychkropel.Nawetpokrywaadapteru,naktórejlubiłaś
kłaśćrozłożonądłoń,chłonącwyrafinowanąodmianęlekkiegochłodu,
jakaemanujezwszelkichpudełaparatówgrających,dopierostygła.
Przedwyjściemsłuchałaś„Lequattrostagioni”Vivaldiego,nietrudno
odgadnąć,bozwykłaśprzesłuchanąpłytękłaśćnawierzch.Czyli
prawieminęliśmysięnaschodachlubścieżceodfurtki,mogłem
spóźnićsięnajwyżejominutę,dwie,niewięcej.Szkoda,doprawdy
szkoda.Miałemdlaciebiedobrąwiadomość,jaksądzę,ucieszyłabyś
się,podpisanomiwreszcieurlopipraktyczniemoglibyśmywyjechać
jeszczedziś,tomiałabyćniespodzianka.LeonSMS-aprzysłał,
mieliśmyspotkaćsięwKomańczy,on,zaktórymprzepadasz,
jazresztąteż,ijegożona,Łucja,którejniezdążyłaśdotądpoznać,ale
cięniebyło.Poczułem,jakopuszczamnieenergia,dosłownie
flaczałemzsekundynasekundęniczymprzedziurawionybalon,pssssst
ijużsiedziałembezwładnienaroguzasłanejkanapy:czemutotak
namniezadziałało?Wkońcucóżdziwnegowtym,żezniknęłaś
wśrodkudnia,miałemprzyjśćdopieroposzesnastej,nudziłaśsię,
anazewnątrzsłońce,kwitłykasztany,owadomchłódniepodcinał
skrzydeł,zaśptakitłukłysięwpowietrzujakoszalałe,rozpruwając
przestrzeńnawszystkiesobieznanesposoby.Czyżsamotoniemogło
podniecić,ówfestynwitalnościnaturywobliczunadciągającegolata?
Amożewyskoczyłaśpozakupy,nie,nie,lodówkapełna,pozatymnie
piątek,możeIwonawywabiłaciętelefonem,konieczniechcąc
oplotkowaćkolejnąkochankęjejbyłego,nowąrzekomąpokrakę
(„Gdzieonjewynajduje?”)jeszczerazfatalnieświadczącąoguście
Tadeusza,zktórymwrzekomychmękachprzeżyłapięćlat(puszczając
goztorbami,nawiasemmówiąc),pięćnajwspanialszychlat
wokolicachtrzydziestki,no,weźmypoprawkę,przynajmniejtrochę
potrzydziestce,ataknaprawdę,trzymającsięfaktów,tużprzed
czterdziestką;Re,powiedz,dlaczego,skądudiaskawemnie
tewibracje,dlaczegoodakuratparumiesięcyzupełnieinaczejwidzę
śladszminkiwkącikutwoichwarginaglezacząłemdostrzegać