Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przejrzystośćprzedmiotów?Niema,niemaodpowiedzi.Iciebienie
mawtymmomencie,jestemśmieszniesamzmożeinfantylnymi
pretensjami,sam,pogrążonywrodzajusamotności,któranajbardziej
mnietrwoży,tejnagłej,oszałamiającejwsprzężeniuzgłupimi
myślami,jakienachodząpodłuższymokresieintensywnej,zabójczej
pracy,gdytempojejjeszczecięniewykończyło,leczjużczujeszsię
napograniczuwyczerpaniaistrachuoto,żezawcześnietraciszsiły,
niewporę,dalekoprzedmetą,nieporównywalnieprędzejniżjeszcze
choćbyparęlatwstecz.Cotojesttakiego,czegonazwaćniepotrafisz,
adrąży,świdrujeiwewnątrz,głębokowpiersi,wytwarzazdradziecką
próżnię,wktórązapadaszsiębezwolnie,jednakświadomie,
świadomie,conajgorsze.Oczywiście,Re,wtedycitegonie
powiedziałem,skąd,zresztą,możebyłbymipowiedział,aletekilka
godzinodtrzynastejdosiedemnastej,dopókiniewróciłaś
rozpromieniona,rozświergotana,skończeniepiękna,zrozrzuconymi
trochęwłosami(poprostumniezatkało),byłemtakdalekoodciebie,
zatrważającemilionykilometrów,żepowrótstamtądwowejchwili
wydawałsięniemożliwy.Głupieparęgodzinniespodziewanej
samotności,stanowczozłeparęgodzin,podczasktórychnadodatek
znalazłemobrzynkitwoichpaznokcinadniepustegokoszanaśmieci
orazniedopałekpapierosamarlboro.Marki,którejniepaliłaśnigdy.
Właściwiedlaczegoniemoglibyśmyrazspędzićurlopuosobno,
spytałaRezudanąbeztroskąwgłosie,gdysiedzieliśmywetrójkę
wkawiarni„Panorama”,naprzeciwnaszegodomuprawie,gdzie
wpadaliśmyczasemnakawęlublody(japiwo,lodówniecierpię)
iwłaśnieodstronytarasunadchodziliGrzegorzzPawłem.Nazdrowy
rozumdlaczegóżbynie,odparłemtylezaskoczony,cowściekły.
IskrępowanyczęściowoobecnościąIwony,którazawszezchęcią
świadkowaławszelkiegorodzajuniewyraźnymrozmowom.Pomyśl
tylko,zawszerazemirazem,Repilniemieszaławystudzonąherbatę
zrozpuszczonymidawnodwiemałyżeczkamicukru,przydasięnam
odmiana.Odpoczniemyodsiebie,przemyślimytoiowo(zwłaszcza
„toiowo”zabrzmiałointeresująco),rozmawiałamzEwaldem,
właściwieonpodsunąłmyśl;dajznaćTadeuszowi,żerezygnujemy
wtymrokuzKomańczy,możewprzyszłym,chybażezastąpisznas