Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieodpowiedziałnaogłoszenie,więcwybórbyłjasny.
Malwinawiedziała,żealbozdecydujesięnazamieszkanie
zSarą,albowkolejnymmiesiącuniezapłacirachunków.
Miałajeszczetrochęoszczędności,alemusiała
przeznaczyćjenaremontdachu,ategoniemożnajuż
byłoodłożyćwczasie.Jaktylkoskończysięzima,będzie
musiałazatrudnićdotegoekipę.
Przeszłyrazemdokuchni.Saraoparłasięokamienny
parapetipatrzyłaprzezokno.Ciemnobrązowewłosy
opadałyjejnaramiona.Miałabardzokobiecąsylwetkę.
Musiałapodobaćsięmężczyznom.
Malwinadopieroterazpomyślałaotym,żejej
lokatorkamożemiećpartnera,zktórymbędziechciała
siętutajspotykać.Nieustaliłytego,aonaniepozwoli
nato,żebykolejnaobcaosobakręciłasiępojejdomu.
Amożenawetmiałbyzostawaćnanoc?Toniewchodziło
wgręiwiedziała,żebędziemusiałajejtojasno
zakomunikować.
PięknietutajodezwałasięSara,wyrywając
Malwinęzrozmyślań.
Cieszęsię,żetodoceniasz.Gdziewcześniej
mieszkałaś?
Wróżnychmiejscach.Nicszczególnego.
Wybrałabymmieszkaniewnajnowszymblokunajakimś
nowoczesnymosiedlu,gdybyotoczenieniemiałodla
mnieżadnegoznaczenia.
Czyliprzeprowadzkatutajtobyłdlaciebiestrzał
wdziesiątkę?Szczerzemówiąc,niesądziłam,żetak
szybkokogośznajdę.Brałaśjeszczejakieśinnedomypod