Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kiedyś
Myślałamozemście.Codziennie.Każdegodnia,wkażdej
sekundziemojemyślibyłyskupionetylkonajednym
temacie.Niebyłonicsłodszegoibardziejkojącegoniż
dokładneplanowaniesposobu,wjakiodwdzięczęsię
wszystkimzato,comizrobili.
Listaosóbniebyładługa.Wiedziałam,żemuszę
działaćpokolei,powoli.Małymikrokamidocelu.
Najpierwpoczująsięniepewnie.Będązagubieni,
możenawetprzerażeni.Wiedziałam,żebędązaprzeczać,
przerzucaćwinęnainnych.Oskarżaćsięwzajemnie,sobie
przecieżniemielinicdozarzucenia.Żadnesłowoani
żadengest,którymbędąpróbowalinaprawićwyrządzoną
krzywdę,wniczymniepomogą.
Uśmiechałamsięsamadosiebie.Wmojejgłowie
zamieszkałatylkojednamyślirozrosłasiędopotężnych
rozmiarów.
Zemszczęsię,apotembędziejużtylkodobrze.