Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.
Odchwili,gdylekarzzsumiastymwąsemoznajmił,żezmatką
JudithKellermanjestbardzoźle,wdomuniemówionooniczym
innymtylkoośmierci.Dziewczynkamiałaniespełnajedenaścielat,
kiedytostrasznesłowostałosięnieodzownymelementemrozmów
dorosłych.Wwiercałosięjejwmózg,prześladowałoiwywoływało
drżeniewsercu.Niewiedziała,jaktojest,gdyktośbliskiumiera.
Jeszczeniktzjejrodzinynieodszedłztegoświatainiemiałapojęcia,
copoczuje,jeślikiedyśktośjejpowie,żejużnigdywięcejniezobaczy
matki.Prawdęmówiąc,bardzosiętegosłowa„nigdy”bała.Taksamo
jaksłowa„śmierć”.
Pewnegodnia,gdyciężkiechmuryspowiłyniebonadBerlinem,
zapytałaotoojca.Odpowiedział,żenależywierzyć,śmierćniejest
końcem,ajedynieprzejściemdoinnegowymiaru.Stanowijednak
nierozłącznączęśćżyciaikażdy,ktoprzychodzinaświat,musi
pewnegodniazniegoodejść.
PodążaliwłaśniedokantoruRosenbluma,bysprzedaćostatnią
pięknąrzecz,jakaznajdowałasięwichobszernymmieszkaniuprzy
BregenzerStrasse.Kamienicaczynszowausytuowanabyłaniedaleko
OlivaerPlatz,wdzielnicyCharlottenburg,inależaładonajbardziej
eleganckichwtejokolicy.RodzinaJudithzajmowałalokalnaparterze,
anajwiększąjegoczęśćstanowiłoatelierojca,Ismaela,któryuchodził
zamistrzawswoimfachu,aniektórzynazywaligonawetcudotwórcą.
Judith,słyszącpodobneopinienatemattalentuojca,niemogłapojąć,
dlaczegowobectegomusieliwyprzedaćwszystkiecennerzeczy,jakie
posiadaliwdomu.Zakażdymrazemojciecotrzymywałzatepiękne
przedmiotycałąmasępieniędzy,któreniekiedyniemogłypomieścić
sięnawetwichogromnejwalizce.Banknotywalałysiętakżepocałym
mieszkaniu,aonapatrzyłanapiętrzącesięstosypapierkówimyślała
sobie,żeterazbardzobogaciizachwilękupiąkolejneładne
przedmioty,bywypełnićichcorazbardziejpustemieszkanie.
Tymczasemokazywałosię,zaowegórymarekmoglikupićjedynie
chlebilekarstwadlamatki.
Właściwiepodczastakichtransakcjihandlowychniktjużniemówił
okwotach,ajedynieotowarach,jakiemożnabyłonabyćdanegodnia
zasprzedanedobra.Jejtatatwierdził,żepieniądzedosłowniecokilka