Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doucieczki.Widzę,żemojenazwiskonicjejniemówi.
Tatajestprzyjacielempanipacjentki,GretyRott.
Achtak?
Tak.Nicpanionimnieopowiadała?
Terapeutkauśmiechasięwymownie.
Niemogęrozmawiaćotym,oczymopowiadają
mipacjenci.Ściskatorebkęichcemniewyminąć.
Przepraszam,śpieszęsię.
Tak,właśnietegosięspodziewałem.„Śpieszęsię”,
„Jestemumówiona”,„Mampanawdupie”.Dlaczego
wtakelementarnychsprawachzawszemamrację?
Wypuszczampowietrzeiprzechodzędosedna.
Możemyporozmawiać?Proszęjedynieokilkaminut
przykawie.
Chcesiępanzemnąumówić?
Oficjalnepoczątkiniewróżąniczegodobrego.
Pomyślałemotym,przygotowującsiędotejrozmowy.
Przeczytałemotymwjakimśbiznesowymporadniku.
Trzydzieścikroków,byzostaćmilionerem
czycoś
takiego.Mamdługąhistorięedukowaniasię
wnieprzydatnychdoniczegodziedzinach.Wdzieciństwie
chciałembyćtelegrafistą.
Proszęmimówićpoimieniu.Uśmiechamsię
głupkowato.
Awięc,Krzysztofie,wybaczmi,leczbardzosię
śpieszę.
Ale…
Przepraszam.
Mijamnieiściskającpilotdoauta,przecinaparking.
Hej,zaczekaj!
Proszęmniezostawić.
Jeststanowczainiemanajmniejszejochotyzemną
rozmawiać.Tegorównieżsięspodziewałem.Aby
zrozumiećmowęjejciała,niepotrzebażadnych
poradników.Podbiegamzaniąkilkakroków,lecznie
natyleszybko,bywystraszyć.
Trafiłemnato!Machamwrękuznaleziskiem.Mam
błagaćokilkaminut?Mogędoczołgaćsięnakolanach